Okazuje się, że nawet teraz, gdy w niektórych częściach kraju pada już śnieg, grzybiarze wciąż mogą uprawiać swój ulubiony "sport". Z informacji, która pojawiła się na fanpage'u Lasów Państwowych wynika, że do lasu można się wybrać choćby po smakowite boczniaki.
Gdzie szukać boczniaków ?
Jak czytamy w poście, zamieszczonym niedawno na profilu Lasów Państwowych, boczniaków powinniśmy szukać przede wszystkim w lasach liściastych. Leśnicy polecają, by rozglądać się za nimi zwłaszcza tam, gdzie rosną buki.
Uwaga, nie wszystkie są jednak jadalne. Bez oporów możecie się zajadać, m.in. boczniakami ostrygowatymi, łyżkowatymi i topolowymi o gładkich, jasnobrązowych lub szarawych kapeluszach. Unikajcie natomiast niejadalnych boczniaków białożółtych, których kapelusze są białe lub białe z domieszką szarości i często mają na wierzchu drobne łuseczki.
Oprócz tego, ze strony Ekologia.pl dowiadujemy się, że - o ile dopisze nam szczęście i pogoda - w listopadzie, a w niektórych przypadkach również w grudniu, możemy też szukać w lasach takich gatunków jak borowik szlachetny, czubajka gwiaździsta, czubajka czerwieniejąca, czubajka kania, czubajka sutkowata, purchawka (czasznica oczkowa, która jest jadalna) czy czernidłak kołpakowaty (nazwy regionalne to m.in. kołpak i sowa).
Co zrobić z boczniaków?
Boczniaki możecie wykorzystać w kuchni na wiele sposobów. Najprostszy, to po prostu pokroić je w paseczki i podsmażyć na maśle z cebulą, solą i pieprzem. Podobnie jak inne leśne grzyby, boczniaki możecie również wykorzystać do przyrządzenia zup czy farszu do pierogów.
Dobrze doprawione sprawdzą się także jako zamiennik mięsa, np. w wegańskim boeuf strogonow. Jeśli natomiast grzyby przyprawicie, a następnie obtoczycie w panierce i usmażycie na złoto, uzyskacie doskonałe w smaku grzybowe kotlety.
Zobaczcie nasze przepisy na dania z boczniaków:
