Dwa dni w Bolzano

To tyrolskie miasto, w którym mieszają się wpływy austriackie i włoskie, często jest traktowane przez turystów jako mało interesujący przystanek przed wycieczką w Dolomity. Całkiem niesłusznie - zapewnia Tessa Capponi-Borawska*

Niesłusznie, bo miasto skrywa parę bardzo ładnych miejsc spacerowych, a także interesujących dzieł architektury i sztuki. Warto zacząć spacer od długiej i wąskiej Piazza delle Erbe (po polsku: Plac Ziół), gdzie codziennie, oprócz sobót i niedziel, odbywa się targ owocowo-warzywny. Targ ten, jak podają źródła historyczne, istnieje od 1295 roku, kiedy to plac stał się centrum handlowym miasta. Ozdobą Piazza delle Erbe jest XVIII-wieczna Fontanna Neptuna, przez mieszkańców Bolzano zwana żartobliwie Gabelwirt czyli "karczmarz z widelcem". Idąc z Piazza delle Erbe na północ, w stronę Via Vintler, trafimy na franciszkański kościół z pierwszej połowy XIV wieku. W środku jest przepięknie rzeźbiony, późnogotycki, drewniany ołtarz-poliptyk "Narodzenie Chrystusa" dłuta Hansa Klockera, dziedziniec okala zaś krużganek zdobiony freskami z pierwszej połowy XIV wieku.

Tym, którzy mają trochę więcej czasu, proponuję dwa dluższe spacery poza centrum miasta.

Celem pierwszego z nich będzie położony ok. 3 km na północ od Bolzano Castel Roncolo - jeden z najpiękniejszych zamków w tych okolicach. Zbudowano go w 1237 roku, a jego główną atrakcją są fantastyczne freski, przedstawiające sceny z życia dworskiego (polowania, turnieje rycerskie) oraz dzieje miłosne Tristana i Izoldy.

Drugi spacer prowadzi nas do opactwa Muri-Gries, położonego wśród winnic na zachodnich obrzeżach miasta, gdzie od 1845 r. benedektyni produkują wspaniałe wina, szczególnie z typowego dla tego regionu szczepu lagrein. Tam właśnie, z kieliszkiem wina w dłoni, najlepiej zakończyć wędrówkę po Bolzano. A potem możemy już zacząć zwiedzać cudowne Dolomity.

Spinatspätzle - Kluseczki ze szpinakiem (dla 4 osób)

Ciasto :

30 dag ugotowanego,

dokładnie odciśniętego i drobno posiekanego szpinaku,

15 dag mąki,

3 jajka,

1 łyżka mleka,

szczypta soli

Sos:

2 łyżki masła,

10 dag prosciutto (lub specku) pokrojonego w cienkie plasterki,

1/2 kieliszka białego wina,

1/2 szklanki śmietany kremówki,

1 żółtko, 2 łyżki tartego parmezanu,

świeżo mielony pieprz,

szczypta soli

Robimy ciasto, zagniatając szpinak z jajkami, mlekiem, mąką i solą. Robimy sos: plasterki szynki kroimy na cienkie paseczki i podsmażamy na maśle. Zalewamy winem, odparowujemy, wlewamy śmietanę. Gotujemy bez pokrywki, aż sos zgęstnieje. Zagotowujemy wodę w dużym płaskim garnku, solimy ją lekko, powoli wlewamy na wrzątek ciasto - przez lejek albo durszlak (w Tyrolu można kupić Spätzlepresse albo Spätzleschaber, specjalne maszynki do robienia spätzli). Gotujemy 2-3 minuty, kluski powinny być gotowe, gdy wypłyną na powierzchnię wody. Odcedzamy i wrzucamy na patelnię z sosem, dodajemy rozkłócone żółtko, parmezan, sól, pieprz. Mieszamy, gotujemy jeszcze przez parę minut.

UWAGA: Warto przyrządzić ciasto na spätzle 30 minut przed gotowaniem, aby zdążyło napęcznieć i "odpocząć". Do sosu można dodać szczyptę gałki muszkatołowej.

Reh mit Preiselbeeren - Gulasz z sarniny z borówkami (dla 4-6 osób)

1 kg sarniny bez kości,

1 butelka czerwonego wytrawnego wina,

2 gałązki świeżego rozmarynu,

4 liście świeżej szałwii,

3 listki laurowe,

8-10 jagód jałowca,

2 cebule,

3 łyżki mąki,

15 dag smalcu,

250 ml śmietany kremówki,

sól, pieprz,

konfitura z borówek lub żurawin

Mięso kroimy w małą kostkę, wkładamy do garnka (najlepiej glinianego) razem z ziołami i przyprawami, zalewamy winem i odstawiamy na 2 dni. Wyjmujemy mięso z marynaty (marynatę pozostawiamy), osuszamy, obtaczamy w mące i strząsamy jej nadmiar. Cebulę kroimy w cienkie talarki, smażymy na smalcu, aż nabierze złotego koloru, dodajemy mięso i dalej smażymy. Dodajemy marynatę (wino z ziołami), solimy i pieprzymy do smaku. Gotujemy 3 godziny na małym ogniu. Mięso wyjmujemy łyżką cedzakową, a sos przecedzamy i łączymy ze śmietaną. Wkładamy mięso, podgrzewamy parę minut na małym ogniu. Podajemy z borówkami. UWAGA: Do smażenia - zamiast smalcu - można użyć pokrojonej w kosteczkę i wytopionej słoniny.

Gdzie mieszkać?

Hotel Nazionale Rome, Piazza Montecitorio 131, www.hotelnazionale.it. Zaledwie kilka minut spacerkiem od Panteonu i fontanny di Trevi. Promocja w lutym: pokój i śniadanie dla 2 osób - około 120 euro za noc.

Hosianum Palace, Via dei Polacchi 23, www.hosianum.com. Elegancki hotel w XVI-wiecznej kamienicy. Promocja w lutym: -35%. Ceny od 123 euro za 2-osobowy pokój i śniadanie.

Gdzie jeść?

Ristorante Piperno, Monte dé Cenci 9, www.ristorantepiperno.com, godziny otwarcia: 12.45-14.20 i 19.45-22.20; zamknięte w niedzielę wieczorem i poniedziałek. Jest to jedna z moich ulubionych restauracji w Rzymie. Niewątpliwie najlepsze miejsce, aby spróbować karczochów po żydowsku oraz innych specjalności kuchni rzymskiej. Elegancka, z trochę staroświecką atmosferą, dość droga.

Ristorante Pizzeria Fiore di zucca, Via Donizetti 16, tel. +39 06 84 24 24 17 (zamknięte w sobotę w porze lunchu). Niedaleko parku i muzeum Villa Borghese. Idealne miejsce dla miłośników pizzy. Trzeba spróbować pizzelle, małej pizzy smażonej w głębokim tluszczu z dodatkiem mozzarelli i anchois. Pycha! Serwują też smaczne makarony.

Tazza d'Oro, Via degli Orfani 84, www.tazzadorocoffeeshop.com. Najlepsze miejsce na małą kawę. Historyczny lokal, gdzie podają wspaniałe espresso, cappuccino i legendarną granita al caffe'.

*Urodziła się we Florencji. Od 25 lat mieszka w Polsce. Wykłada dzieje Włoch i historię włoskiej kuchni na Uniwersytecie Warszawskim. Uwielbia jeść to, co przyrządzą inni, gotować dla rodziny i przyjaciół oraz słuchać muzyki barokowej i (czasem) myśleć o sensie istnienia.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.