Krowy "cierpią katusze, byśmy mogli posypać makaron serem". Chodzi o parmezan, który można kupić w Polsce
Parmezan, a właściwie Parmigiano-Reggiano, oraz Grana Padano to najsłynniejsze odmiany produkowanych we Włoszech serów, które mają swoich amatorów na całym świecie. Ich podstawowym składnikiem jest mleko krowie, które pochodzi od zwierząt hodowanych w dolinie Padu (północne Włochy).
Mimo że branża co roku zarabia na ich wytwarzaniu i sprzedaży 5 mld euro to najwyraźniej za mało, by zapewnić krowom odpowiednie warunki do życia. Tak wynika z raportu opracowanego przez włoski oddział Compassion in World Farming (CiWF), czyli międzynarodowej organizacji działającej na rzecz poprawy dobrostanu zwierząt hodowlanych.
Całe życie w zamknięciu
Zgodnie z tym, co ujawniła organizacja, w co najmniej w dziewięciu zbadanych przez nią hodowlach krowy żyją w fatalnych warunkach. Całe życie spędzają w zamknięciu na małej przestrzeni, bez dostępu do świeżego powietrza, słońca i pastwisk. Większość z nich jest niedożywiona i brudna, a do tego są eksploatowane do granic wytrzymałości.
Tymczasem oba gatunki serów, które są produkowane w ten sposób, mają opinię wyrobów wysokiej jakości i są sprzedawane w sklepach i supermarketach na całym świecie, w tym również w Polsce.
- To, co odkryli nasi wysłannicy, jest odzwierciedleniem nędznych warunków panujących w hodowlach-fabrykach. Znaleźli w nich ekstremalnie wychudzone i przepracowane zwierzęta, które są traktowane jak maszyny do produkcji mleka i cierpią katusze tylko po to, byśmy mogli posypać sobie makaron serem - mówi Emma Sławiński z CiWF.
'Nie na moim makaronie"
By uświadomić jak najwięcej ludzi o tym, że włoskie sery to "produkt okrucieństwa wobec zwierząt", CiWF zorganizował akcję, której symbolem jest hasztag #notonmypasta (z ang. "nie ma moim makaronie").
Organizacja zachęca do podpisywania i wysyłania listu z prośbą do producentów Parmezanu i Grana Padano o zapewnienie lepszych warunków krowom, od których pozyskują mleko. Można to zrobić w prosty sposób przez stronę internetową akcji.
Czy to pomoże? Nie wiadomo. Cytowana przez serwis "Hurriyet Daily News" wypowiedź rzecznika konsorcjum producentów Parmigiano Reggiano świadczy o tym, że samopoczucie i zdrowie krów niespecjalnie ich interesuje. Przedstawiciel miał przyznać, że specyfikacja dotycząca produkcji serów premium nie zawiera wytycznych dotyczących dobrostanu zwierząt hodowlanych, bo "to nie jest coś, co ma wpływ na jakość produktu".
Dodał też, że mimo to "producenci starają się zachować odpowiednie standardy opieki i że konsorcjum jest w trakcie wprowadzania systemu, który został stworzony po to, by upewnić się, że zwierzęta mają je zapewnione chociaż na minimalnym poziomie".
Zobacz też:
Polska firma wytwarza swojską kiełbasę ze... ślimaków. Wygląda jak zwyczajna - różni je cena
-
Australia po dekadzie żegna centroprawicowy rząd. Wyborcy postawili na ochronę środowiska
-
Prof. Marciniak o chorobie Putina: Rosja komunikuje, że "może odejdzie, więc warto się z nami dogadać"
-
Zakaz mycia samochodów i podlewania ogródków "do odwołania". Gminy w Polsce apelują: Oszczędzajcie wodę!
-
Kotlin. Pijany duchowny odprawiał pogrzeb. Na miejsce przyjechała policja. "Szukacie sensacji"
-
Warszawa. Wspięli się na hotel Marriott. Na dachu czekali policjanci z mandatami
- Królikowo. Uczniowie podstawówki mieli odegrać scenę egzekucji w Katyniu. Zareagowała aktorka
- Francesca Morvillo nie była celem mafii. "Zginęła, bo była jego żoną"
- Polskie dzieci jedzą... 23 łyżeczki cukru dziennie i tyją najszybciej w Europie. Dietetyk bije na alarm
- Rosja grozi "Szatanem-2". Szef Roskosmosu: Pocisk może zniszczyć połowę wybrzeża kontynentu
- Pamiętacie Hadziukową z "Rancza"? Aktorka ma obecnie 57 lat i jest nie do poznania