Gotując ziemniaki, dorzuć marchewkę, a nie stracą witamin - tak radzą ludzie. Prawda? Zapytaliśmy dietetyczkę

W sieci krąży pogłoska, że dodanie marchewki do gotujących się ziemniaków chroni zawartą w nich witaminę C przed wysoką temperaturą. Zapytaliśmy dietetyczkę, czy to prawda.

Marchewka gotowana z ziemniakami - remedium na utratę witamin?

Od jakiegoś czasu w sieci krąży jeden z kulinarnych trików, co do którego mieliśmy jednak wątpliwości. Rzekomo wrzucenie surowej marchewki do gotujących się ziemniaków sprawi, że pod wpływem wysokiej temperatury nie "ulotni się" z nich witamina C. Podobno wszystko to dzięki beta-karotenowi, który ma ją zatrzymywać wewnątrz warzyw.

Jak jest naprawdę? O opinię na temat tego sposobu postanowiliśmy zapytać ekspertkę - dr Hannę Stolińską, dietetyczkę kliniczną.

- Pierwszy raz słyszę o tej metodzie. Niestety nie sądzę, by była skuteczna - odpowiedziała specjalistka. - Beta-karoten z marchewki nie ochroni witaminy C w ziemniakach przed wysoką temperaturą.

Jak zatem gotować ziemniaki, by były jak najzdrowsze?

- Lepiej zalać ziemniaki od razu gorącą wodą - radzi dietetyczka. - Dzięki temu utracimy mniej witamin, niż gdybyśmy je gotowali od początku w zimnej wodzie.

Zobacz wideo A co zrobić z ziemniaków? Genialną zupę vichyssoise!

A Wy, jak gotujecie ziemniaki? Wrzucacie do zimnej czy do gorącej wody?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.