W Biedronce już wkrótce kupicie homary! Czy łatwo je przygotować i jak je jeść? [SPRAWDZAMY]
Dyskonty już od kilku lat zaskakują nas swoim asortymentem. Poza podstawowymi produktami coraz częściej możemy w nich znaleźć również "frykasy", takie jak ślimaki, żabie udka czy mniej spotykane gatunki ryb. Tym razem Biedronka postawiła na wyjątkowo luksusowy produkt - homara, który będzie dostępny w jej sklepach między 20 a 26 marca. Póki co sieć dyskontów nie zdradza ceny, pisząc nam jedynie, że będzie ona "atrakcyjna".
Warto wspomnieć, że nie jest to pierwszy raz, kiedy ten skorupiak trafia do polskiego dyskontu. Od 2008 roku co jakiś czas pojawia się on w asortymencie sieci Lidl.
Przygotowanie homara - jak to się robi?
Przygotowanie świeżych homarów jest bardzo proste, choć wzbudza kontrowersje. Do wrzącej wody wrzuca się bowiem żywe zwierzę i czeka, aż pancerz stanie się czerwony. Te sprzedawane w Biedronce są już ugotowane i posolone, a następnie głęboko zamrożone w kawałku lodu.
Ja wyjęłam homara z zamrażalnika i zostawiłam na kilka godzin, żeby się rozmroził. Następnie ugotowałam go na parze, by zachować jak najwięcej smaku. Myślę jednak, że nie było to warte zachodu i wystarczyło wrzucić skorupiaka do wrzątku zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Do podania warto przygotować rozpuszczone smakowe masło (najlepiej domowe), np. z dodatkiem natki pietruszki i czosnku, a także świeżą bagietkę.
gotowanie homara fot. archiwum prywatne
Jak jeść homara?
Do jedzenia homara przydają się specjalne akcesoria, czyli cążki do pancerza i widelce zakończone haczykiem do wyjmowania kawałków mięsa. Przydadzą się również nożyczki kuchenne. Jeśli nie mamy w planach częstego jedzenia tych skorupiaków, to sądzę, że nie warto inwestować w profesjonalny sprzęt i spróbować dostać się do delikatnego mięsa za pomocą przyrządów kuchennych.
Najpierw odrywamy szczypce od korpusu zwierzęcia. Następnie odłamujemy mniejszą część, a większą łamiemy za pomocą wspomnianych cążków lub np. dziadka do orzechów. Wówczas możemy dostać się do mięsa. W cienkich nóżkach również znajduje się mięso, które najłatwiej po prostu wyssać ze środka. Następnie odłamujemy odwłok i za pomocą widelca (najlepiej specjalnego, przeznaczonego do tego celu, widelca z haczykiem, o którym pisałam wyżej) wyjmujemy z niego delikatne fragmenty homara. Wygodnie jest nakładać jego kawałki na posmarowaną masłem bagietkę.
homar fot. archiwum prywatne
Dlaczego warto jeść homara w domu?
Po pierwsze, to bardzo brudzące danie. Nie bez powodu w dobrych restauracjach do homara podaje się również jednorazowe fartuszki. Po drugie, możemy swobodniej niż w restauracji "dobierać się" do kawałków tego delikatnego mięsa. Po trzecie, pozostałości po homarze świetnie nadadzą się jako baza do zupy rybnej.
Jak smakuje homar?
Homar ma bardzo delikatny smak, przypominający białą rybę. Jest jednak dużo słodszy i ma też dość zwartą konsystencję. Nie jest on jednak "gumowaty" - tak jak kalmary czy ośmiornice. Skorupiak przygotowany przeze mnie wyszedł odrobinę za twardy, ale wynika to z faktu, że zbyt długo przyrządzałam go na parze. Sądzę, że po kilku minutach gotowania (tak jak polecano w instrukcji) byłby bardziej miękki.
Gdzie występują homary?
Homary to słonowodne skorupiaki o delikatnym białym mięsie i lekko słodkim smaku. Żyją we wszystkich ocenach na świecie. Ten sprzedawany w Biedronce należy do gatunku Homarus americanus, uznawanego za jeden z najlepszych. Występuje m.in. w południowo-wschodnich Stanach Zjednoczonych. Poławiany jest np. w okolicy Maine - amerykańskiego miasta słynącego z wysokiej jakości owoców morza.
Homary sprzedawane w sieci dyskontów pochodzą z wybrzeży Wyspy Księcia Edwarda w prowincji Kanady i mają certyfikat MSC (Marine Stewardship Council - międzynarodowej organizacji pozarządowej, która opracowała standardy środowiskowe w zakresie zrównoważonego rybołówstwa). Oznacza to, że są one ze zrównoważonych połowów, które w mniejszym stopniu naruszają naturalny ekosystem.
Homary z Biedronki są małej wielkości - ważą trochę ponad 300 gramów. Średnia waga tych skorupiaków to koło 700 gramów.
-
Masło tanieje, mleko drożeje, chleb może stanieć. Śniadanie wielkanocne droższe nawet o 33 proc.
-
Polska na razie nie dostarczy Ukrainie myśliwców z zasobów NRD
-
Propaganda PiS działa. Co czwarty Polak uwierzył, że Tusk chce zakazać mięsa, choć to bzdura
-
Katarzyna Butowtt: Nigdy nie jest za późno. Moja teściowa w wieku 99 lat zapisała się na tai-chi
-
Ręką dzieci bić można. Nie milkną echa słów lidera Konfederacji. "Nie skazujmy Polski na mentzeństwo"
- Jarosław Szymczyk odpowiada na ustalenia "GW". "Atak na moje dziecko"
- 38-letni Radosław przewrócił się na oblodzonym chodniku i zmarł. Prokuratura umarza sprawę
- "GW": Gangster bawił się na weselu córki Szymczyka. Przy zatrzymaniu prosił go o interwencję
- "TVN ma u nas w domu karę za atakowanie papieża. Wyjątek? Skoki". Odwiedziłem wyborców PiS-u
- Niedźwiedź znalazł sobie wyżerkę w kurniku. Zjadł kury, a potem poszedł do klatki z królikami