Naukowcy pod okiem profesora inżynierii jądrowej Roberta Hayesa badali zwykłe przedmioty i artykuły, które mamy w domu. Badacze używali do pomiarów licznika Geigera, a wyniki pomiarów wyrazili w mikrogrejach na godzinę.
Okazuje się, że niektóre z rzeczy, które możemy znaleźć w domu, są radioaktywne. Zalicza się do nich chociażby... zwykły banan.
Ten popularny owoc wydziela promieniowanie wynoszące 0,17 μGy/h. Zaraz za bananem pojawia się awokado z wynikiem 0,16 Gy/h. Jest się czego bać?
Jak powiedział profesor Hayes, mimo tego, że nasze owoce są radioaktywne, nie powinniśmy panikować. Bezpieczny poziom promieniowania (ustalony dla osób wykonujących zawody podwyższonego ryzyka) wynosi około 50,000 μGy rocznie. Dla porównania promieniowanie naturalnej rudy uranu to 1,57 Gy/h. Oznacza to, że ani banan, ani awokado - nawet jedzone w dużych ilościach - nie są dla nas niebezpieczne.