Na pomysł sprzedawania kiełbasy o nietypowym składzie wpadł Grzegorz Skalmowski, który razem z żoną Mariolą od lat zajmuje się hodowlą ślimaków w swoim ekologicznym gospodarstwie "Eko Snails Garden" na Mazurach. Oferowane przez niego produkty są wytwarzane w większości ręcznie i tradycyjnymi metodami.
Tak, jak "ślimacza" Kiełbasa Krasińska, która jest dostępna w dwóch wariantach - z dodatkiem mięsa wieprzowego lub z indyka. Jak twierdzi producent, zadecydowały o tym dwa względy - cena i smak.
Mięso ze ślimaka nie jest tanie - kilogram to koszt około 120 zł, więc zrobiona z niego kiełbasa byłaby nawet dwa razy droższa. Dlatego w gospodarstwie Skalmowskich miesza się je w proporcji jeden do dwóch z wieprzowiną lub drobiem. To oznacza, że finalnie w tej kiełbasie ślimaka jest około 30 proc., a za kilogram gotowego wyrobu trzeba zapłacić nie grubo ponad 200 zł, a 79 zł.
W rozmowie z INN Poland Grzegorz Skalmowski podkreśla, że to nie tylko tańsza, a tym samym bardziej dostępna dla przeciętnego konsumenta opcja, ale również najsmaczniejsza.
A przy tym zdrowa, bo do produkcji kiełbasy ze ślimakiem oprócz mięsa wykorzystywana jest tylko sól i sól peklująca oraz przyprawy, które podkreślają aromat uzyskany dzięki "długotrwałemu procesowi wędzenia naturalnego drewnem olchowym i bukowym".
Zobacz też:
Zachowaj wartości odżywcze! Jak gotować oraz przechowywać owoce i warzywa, by były najzdrowsze?
Kawior ze ślimaka, polska feta - oto rodzime produkty, o których mogłeś nie słyszeć