– Powitalne ciasteczko jest jednym z tych detali, które pomagają nam stworzyć przyjazną, otwartą atmosferę i przyjemne wrażenia już od momentu wejścia gościa do hotelu. Ciasteczka mają też swój niepowtarzalny aromat, kojarzony z naszą siecią tak samo jak ich smak – mówi Matthias Herd, dyrektor generalny DoubleTree by Hilton Wroclaw.
DoubleTree by Hilton materiały prasowe
Składniki i dokładna receptura ciasteczka pozostają tajne i są pilnie strzeżone. Znają ją tylko nieliczni piekarze na świecie. Wiadomo tylko, że ciasteczko ma średnio 20 kawałków delikatnej czekolady, a także kawałki orzecha włoskiego. W sumie waży ok. 60 gramów.
Niezwykłe jest także to, że receptura pozostaje niezmieniona już od 30 lat. Ciasteczko zadebiutowało w sieci DoubleTree by Hilton w 1986 roku, jako symbol typowego domowego powitania.
– To bardzo amerykański sposób powitania, ale szybko stał się tak charakterystyczny dla naszej sieci, że pozostał również wtedy, gdy zaczęła się rozwijać w skali globalnej. Ciasteczko jest dziś najbardziej rozpoznawalnym elementem marki DoubleTree by Hilton, wraz z naszą kulturą obsługi – dodaje Matthias Herd.
Pierwsze ciasteczka w stolicy Dolnego Śląska zostaną rozdane gościom w sierpniu, kiedy otwarty zostanie wrocławski hotel DoubleTree by Hilton.