Kulki twarożkowo-kokosowe
Kulki twarożkowo-kokosowe
200 g twarożku kanapkowo - sernikowego Mój Ulubiony 200 g mielonych migdałów, blanszowanych 2 łyżki wiórków kokosowych + do obtoczenia 50 g cukru pudru (lub więcej, wg uznania) + do obtaczania 1-2 łyżki soku z cytryny lub limonki
Twarożek połączyć z migdałami, wiórkami, cukrem i sokiem z cytryny, dokładnie połączyć. Masę schłodzić w lodówce. Pozostałe wiórki wsypać do osobnego naczynia. Dłońmi oprószonymi cukrem pudrem formować niewielkie kulki, obtaczać w wiórkach i odkładać na płaski talerz lub deseczkę wyłożonej papierem do pieczenia, (jeśli chcemy kulki zmrozić). Podawać jak najszybciej, do tego momentu przechowywać w lodówce lub lekko zmrozić w zamrażarce.
"Mój Ulubiony" Twarożek kanapkowo-sernikowy to naturalny twaróg o śmietankowym, wyśmienitym smaku i gęstej, jednolitej konsystencji. Bez konserwantów, substancji zagęszczających i stabilizatorów. Technologia produkcji gwarantuje zachowanie najcenniejszych składników mleka tj. białko, wapń i witaminy z grupy B. Doskonały do kanapek, może stanowić również podstawę dla past kanapkowych, dipów, deserów i ciast. Przeznaczony do wypieków serników, nie wymaga dodatku tłuszczu. Dostępny w trzech gramaturach: 200g, 450g i 1kg. Cena: 200 g - ok. 2,90 zł; 450 g - ok. 5,75 zł; 1 kg - ok. 11,60 zł
-
NBP opublikował bardzo dziwny komunikat. A potem go skasował. "Co to jest?"
-
Jest nowy sondaż. Wzrost PO, opozycja z większością w Sejmie. Ale przewaga jest krucha
-
"Wiadomości" TVP o marszu. Wspominanie Jana Olszewskiego, "patocelebryci" i dużo wypikanych słów
-
Największy sukces Platformy od prawie 10 lat, ale do wygranych wyborów wciąż daleko
-
"Tajne" spotkanie szefów agencji wywiadowczych. Reuters: były Chiny i USA. Zabrakło Rosji
- Mateusz Morawiecki kpi z marszu opozycji, na który przyszło pół mln ludzi. "Śmieszy mnie"
- TVP Info zaklina rzeczywistość w sprawie marszu 4 czerwca. "Tusk się przeliczył"
- Viktor Orban chciał pocałować prezydent Mołdawii w dłoń. Sandu wykazała się refleksem [WIDEO]
- "Mam talent". Wyszedł na scenę z psem. Chwilę później jurorzy wzruszyli się do łez
- Sikorski "nie może się doczekać" komisji. "Chętnie opowiem o rozmowach w gabinecie Kaczyńskiego"