Kolacja wigilijna, jak mało która kojarzy się z tradycyjną kuchnią i kultywowaniem wielopokoleniowych zwyczajów. Mimo to można niekiedy pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa, która uchroni nas przed nudą.
Jeśli chcecie jeszcze wyżej podnieść poprzeczkę, zróbcie Wigilię w wersji vintage - wróćcie do przepisów z dawnych lat, zapisanych w pożółkłych, babcinych zeszytach. To będzie prawdziwa kolacja w duchu slow food. Co dokładnie to znaczy? W największym skrócie, idea slow food, przeciwstawiana ogólnieznanej fast food, zakłada przygotowanie posiłków ze zdrowych, lokalnych produktów, Gotujemy z tego, co rośnie lub jest hodowane w naszym klimacie, bez konieczności przewożenia i wymuszonej przez to konserwacji żywności. Zwolennicy slow foodu nie mrożą jedzenia i żyją w rytmie pór roku.
Jak więc przygotować slowfoodową Wigilię?
Jeśli święta, to ryby. Żeby zaskoczyć gości, możesz przygotować coś innego niż tradycyjny karp. Może szczupak, który, żyjąc w polskich jeziorach, doskonale spełnia warunki slowfoodowej lokalności? Polska ryba duszona w polskich, dostępnych bez trudu warzywach, ot co! Przepis: Szczupak duszony z jarzynami
Rodzina nie przepuści braku karpia? Jeśli nie może zabraknąć go na wigilijnym stole, niech pojawi się w zupełnie nowej odsłonie. Jeśli chcesz, żeby było wykwintnie, skorzystaj z przepisu Roberta Makłowicza na karpia po staroczesku: Karp po staroczesku
Opracowując menu slowfoodowej Wigilii, sprawdź czy wszystkie produkty do planowanych dań kupisz na pobliskim rynku - tak w najprostszy sposób można zostać wyznawcą ruchu Slow Food.
Co na słodko? Tu też wróć do źródeł i upiecz tradycyjne ciasta. Myślisz, że zwykły sernik wieje nudą? Wybierz elegancką wersję kokosową, z przepisu Marty Gessler: Sernik kokosowy . Ach, te nieszczęsne, totalnie nieslowfoodowe kokosy! Nie ma jednak powodów, by być radykałem, przy tym przepisie można zrobić małe odstępstwo. Jeśli jednak "konsekwencja" to twoje drugie imię, pomiń kokosową pierzynkę, też na pewno będzie pysznie!
Goście docenią wysiłek, bo sernik to wyższa szkoła jazdy - ci, którym brak doświadczenia, będą mieli problem ze zbadaniem, czy ciasto jest już upieczone (niestety w tym wypadku sposób na suchy patyczek się nie sprawdzi). Serniki lubią też nieestetycznie opadać, ale na to na szczęście można zastosować trik w postaci owocowej dekoracji.
Chcesz jeszcze bardziej zachwycić gości? Upiecz własny chleb - będzie ekologicznie i modnie. Wbrew pozorom nie jest to ani trudne, ani pracochłonne. Możesz zaskoczyć gości zarówno wypiekiem tradycyjnym - na zakwasie lub drożdżach lub upiec tzw. chlebek bożonarodzeniowy - na słodko, z bakaliami i aromatycznymi przyprawami. Pieczenie takiego chleba w wielu kulturach ma długoletnią tradycję, je się go na pomyślność w nowym roku. Tak jest w Finlandii, gdzie na Święta Bożego Narodzenia podaje się chlebek joululeipä. Przepisy na podobne chleby znajdziesz w serwisie Ugotuj.to:
Świąteczny chlebek ze śliwkami i orzechami
Jeśli chcesz upiec tradycyjny chleb, który podasz np. do smażonej ryby w Wigilię albo na śniadanie w kolejnych dniach, również skorzystaj z bazy serwisu Ugotuj.to: nie brak tu sprawdzonych przepisów na domowe wypieki:
Zdrowy i pyszny chlebek pełen ziaren
Menu wstępnie ustalone, a co ze stołem? Dekoracji świątecznych w sklepach nie brakuje, warto choć jedne zakupy poświęcić na wybranie najciekawszych ozdób świątecznych. Zdecyduj się na te nieduże, które można położyć bezpośrednio przy każdym talerzu. Będzie niebanalnie i elegancko, a goście będą mogli zabrać swoje ozdoby ze sobą do domu. To także ważne z innego powodu - kupując wysoką, strojną ozdobę, uniemożliwisz gościom kontakt wzrokowy, a co za tym idzie - rozmowy. Nie zapomnij o świecach - niezbędnym akcesorium wigilijnej kolacji. Wybierz raczej te bezzapachowe, bo aromatyzowane niektórych drażnią, a czasami mogą także zaburzać smak potraw. Aha, pamiętaj, żeby kupić zapas takich samych świec - wigilijne kolacje przedłużają się, a szkoda by było, by w drugiej części wieczoru zabrakło ciepłego blasku świec.