Hit w dyskoncie: wyciskarka wolnoobrotowa 4-6 razy tańsza niż podobne sprzęty. Warto kupić? [TESTUJEMY]

Dieta czy wyciskarka?
Wyciskarki wolnoobrotowe zrobiły w ostatnich latach prawdziwą karierę. I to mimo swojej wysokiej ceny - wyciskarka ze średniej półki cenowej kosztuje około 1000-1500 zł, a ceny najdroższych modeli potrafią dochodzić do 5-6 tysięcy złotych! Dużo taniej można kupić zwykłą sokowirówkę (i też będziemy mieć sok), ale między tymi dwoma sprzętami jest zasadnicza różnica.
Czym się różni sokowirówka od wyciskarki?
Sokowirówka rozdrabnia owoce i warzywa i wydobywa sok wyłącznie z miejsc rozcięcia. Przez to, że jest wysokoobrotowa (6000-12000 obrotów na minutę w zależności od modelu), mocno podgrzewa rozdrobnioną pulpę. Cierpi na tym zwłaszcza witamina C, a sok ma mniejszą wartość odżywczą niż bazowe warzywa i owoce.
Wyciskarka działa inaczej: nie rozcina składników, lecz korzysta z wolnoobrotowej prasy, której tłoki równomiernie rozgniatają warzywa, owoce, a nawet zioła w niskiej temperaturze. Enzymy i antyoksydanty się nie utleniają, witamina C zostaje zachowana. Sok z wyciskarki zawiera zatem więcej substancji odżywczych w porównaniu z sokiem z sokowirówki.
Dieta sokowa - tydzień może kosztować nawet 1000 zł
Za jeden dzień gotowej diety sokowej, najczęściej w postaci 6 półlitrowych butelek z sokami, trzeba zapłacić od około 100 do nawet 140 złotych. Tydzień na takiej diecie może nas zatem kosztować blisko 1000 zł.
Nic dziwnego, że wielu amatorów soków woli sobie po prostu kupić wyciskarkę i przygotowywać soki samodzielnie. Choć jest to rozwiązanie mniej wygodne, to jednak zwykle tańsze - nawet biorąc pod uwagę fakt, że trzeba zapłacić za produkty.
Niedroga wyciskarka wolnobrotowa od 5 lipca w Lidlu
W dalszym ciągu - 1000 zł za wyciskarkę to dużo. Dlatego postanowilismy przetestować wyciskarkę wolnoobrotową marki SilverCrest, która 5 lipca 2018 roku trafi na półki Lidla. Zgodnie z informacjami z aktualnej gazetki, wyciskarka z Lidla będzie kosztowała dokładnie 249 zł, czyli tyle, ile dwa i pół dnia diety sokowej.

Jak wygląda?
Zacznijmy od budowy urządzenia. Wyciskarka składa się z bazy oraz kilku elementów, które się na niej montuje, by uzyskać część do przecierania: sita ze ślimakiem (służą do przecierania produktów), obudowy sita oraz pokrywy z podajnikiem. Zamiast sita możemy zamontować wkład do sorbetów.
Z obudowy sita wychodzą dwa otwory. Przez jeden wydostaje się sok lub sorbet (zależnie od tego, jaki wkład zamontujemy w obudowie). Otwór można zablokować zatyczką. Przez drugi otwór wydostają się nieprzetarte odpady (np. włókna, drobne pestki) powstające w trakcie wyciskania soku (podczas przecierania sorbetów otwór jest zablokowany).
Fot. redakcja
W zestawie znajdują się również dwa pojemniki, wyprofilowane tak, by przylegały jak najlepiej do obudowy urządzenia. Pierwszy (z podziałką) przeznaczony jest na sok, a drugi zbiera wydostające się z urządzenia odpady. Jest również popychacz, którym można 'pomóc' produktom przesunąć się wewnątrz podajnika oraz szczoteczka do mycia urządzenia z ostrym końcem, którym można wygodnie oczyścić wszelkie zakamarki, jeśli coś w nich utknie.
Fot. redakcja
Jak zapewnia producent, wyciskarka pracuje z prędkością ok. 60 obrotów na minutę (podobną charakteryzują się droższe urządzenia). Niska prędkość ma za zadanie ograniczać wytwarzanie się ciepła, minimalizując ubytek wartości odżywczych.

Z czego można zrobić sok i jak przygotować produkty?
Instrukcja zapewnia, że z pomocą wyciskarki SilverCrest można zrobić sok z większości warzyw i owoców. Zanim włożymy je do podajnika, trzeba je jednak przygotować.
Po pierwsze, warzywa i owoce obieramy z twardej lub włóknistej skórki (cytrusy, kiwi, buraki, marchew, pietruszka). Po drugie, usuwamy twarde, duże pestki, np. z brzoskwiń, śliwek, a także inne twarde elementy (np. główną łodygę z winogron), ale za to możemy zostawić skórki i gniazda nasienne w jabłkach czy gruszkach. Po trzecie, kroimy produkty w kostkę o wymiarach max. 3x3 cm, żeby zmieściły się w otworze podajnika.
Jeśli przygotowujemy sorbet, musimy włożyć produkty do zamrażalnika, ale pozwalamy im zamarznąć na 'półtwardo' - do urządzenia nie można wkładać ani kostek lodu, ani produktów, które zamarzły 'na kamień'.
Nie wszystkie produkty nadają się do przyrządzania soku czy sorbetu. Producent ostrzega, żeby do urządzenia nie wkładać produktów bardzo twardych, na przykład kokosa (zapewne nie chodzi o orzech w łupinie, tylko o sam miąższ). Z kolei marchewkę czy pietruszkę producent radzi najpierw namoczyć przez około 24 godziny. Soku nie da się również wycisnąć z rodzynek. Suche produkty takie jak ryż, kasza czy fasola, musimy najpierw albo namoczyć albo ugotować.

Testujemy!
Aby przetestować działanie urządzenia, zaopatrzyliśmy się w różne warzywa i owoce. Przygotowaliśmy z nich kilka soków.
Fot. redakcja
Zaczęliśmy od zielonego soku, jakich pełno w ofertach dostawców diet. Składał się z dwóch łodyg selera naciowego, zielonego ogórka, kiwi i jabłka. Wszystkie składniki, oprócz selera, obraliśmy. Następnie pokroiliśmy w kostkę i umieściliśmy tyle, ile się zmieściło, w podajniku urządzenia. Nadeszła chwila prawdy.
Po przyciśnięciu włącznika wyciskarka zaczęła samodzielnie pobierać składniki - nie było potrzeby używania popychacza. W obydwu otworach niemal natychmiast pojawiły się przetarte przez nią sok oraz odpady.
Fot. redakcja
Jak widać na załączonym zdjęciu, nie był on całkowicie klarowny. Na dnie zebrał się rzadszy płyn, na górze zaś unosił się gęstszy przecier, w którym dało się wyczuć drobiny składników.
Jako drugi przygotowaliśmy sok z 1/4 ananasa, 1 pomarańczy, 1/2 mango i solidnej garści młodych liści szpinaku.
Fot. redakcja
Urządzenie i tym razem poradziło sobie ze wszystkimi składnikami, jednak liście szpinaku, które dodaliśmy pod koniec, sprawiły mu nieco kłopotu. Tutaj konieczne już było użycie popychacza. Uwaga: jeśli chcielibyście uzyskać bardziej 'szpinakowy' napój, musicie użyć o wiele więcej szpinakowych liści, bo zawierają niewiele soku.
Fot. redakcja
Ze względu na to, że użyliśmy bardzo soczystych składników, ten sok był najrzadszy ze wszystkich. Był również najbardziej klarowny.
Trzecim przygotowanym przez nas sokiem, był sok warzywny z zielonej papryki i pomidorów.
Fot. redakcja
Tym razem sok wyszedł o wiele gęstszy, o konsystencji przypominającej przecier. Naszym zdaniem soki warzywne warto nieco doprawić, np. odrobiną soli albo pikantnym dodatkiem, dzięki czemu będą smaczniejsze.
Fot. redakcja
Ostatni z soków zrobiliśmy z jabłka, gruszki i namoczonego (zgodnie z zaleceniami producenta) korzenia pietruszki.
Fot. redakcja
Korzeń pietruszki pokroiliśmy na drobne kawałki i przed umieszczeniem w podajniku wyciskarki wymieszaliśmy z innymi owocami. Mimo obaw urządzenie poradziło sobie ze wszystkim bez trudu.
Fot. redakcja
Sok z pietruszką był rzadszy od soku warzywnego, ale nieco gęstszy niż pierwszy, zielony sok. Tutaj jednak drobinki warzyw były chyba najbardziej wyczuwalne.
Na koniec z lekko zamrożonych truskawek oraz bananów przygotowaliśmy sorbet.
Fot. redakcja
Ponieważ po przygotowaniu okazał się nieco za rzadki (a to znaczy, że warto jednak używać nieco mocniej zmrożonych owoców), włożyliśmy go jeszcze na jakiś czas do pojemnika i umieściliśmy w zamrażalniku na około 2-3 godziny. Po tym czasie sorbet był gotowy.

Co zrobić, gdy urządzenie się zablokuje?
Jeśli urządzenie się zablokuje, mamy dwa wyjścia. Po pierwsze, można użyć przycisku 'Reverse' (jest oznaczonego literą 'R' na przełączniku) - sprawia, że silnik obraca się w przeciwnym kierunku.
Druga opcja to wyłącznik bezpieczeństwa, chroniący wyciskarkę przed przegrzaniem. Automatycznie wyłącza on urządzenie, kiedy utknie w nim coś twardego, uniemożliwiającego pracę silnika. By ponownie je włączyć, należy odczekać ok. 15 minut, po czym użyć przycisku 'Reset', który znajduje się na spodzie bazy.
Zaletą urządzenia jest to, że prawie wszystkie elementy (oprócz bazy i szczotki do czyszczenia), można myć w zmywarce. Producent zaleca jednak, by ustawić program o temperaturze max. 45 stopni Celsjusza.

Czyszczenie
Dodamy, że choć wyciskarka z nazwy jest 'wolnoobrotowa', przygotowanie każdego z soków było dosyć szybkie. Łącznie zajmowało 2-3 minuty. Dłużej trwał montaż i demontaż urządzenia, a także jego mycie.
Fot. redakcja
Wiele osób narzeka, że czyszczenie wyciskarek jest uciążliwe. W rzeczywistości wystarczy rozłączyć wszystkie elementy i przemyć je pod bieżącą wodą, by usunąć pozostałości warzyw i owoców. Robi się to naprawdę szybko i sprawnie. Można zastosować niewielką ilość płynu do mycia naczyń, ale należy później porządnie spłukać każdy element, żeby zmyć jego pozostałości. Łącznie zajmuje to około 5 minut.

Kupować czy nie?
Biorąc pod uwagę, że wyciskarka z Lidla jest około 4-6 razy tańsza od podobnych sprzętów ze średniej półki cenowej, uważamy, że to całkiem niezły zakup. Na pewno warto ją kupić, jeśli chcecie sobie zrobić dietę sokową, bo dzięki temu możecie zaoszczędzić sporo pieniędzy (tygodniowo nawet około 500-600 zł). Urządzenie objęte jest 3-letnią gwarancją, więc w razie czego jest nadzieja choćby na zwrot pieniędzy.
Jeśli szukacie urządzenia do wyrobu bardzo klarownych soków, musicie szukać dalej. Za pomocą sprzętu z Lidla przygotujecie raczej gęstsze soki, w których - jak pisaliśmy - da się wyczuć drobinki wykorzystanych produktów, a więc zawierające więcej błonnika. Ewentualnie kupcie tę z Lidla i po prostu przelewajcie gotowy sok przez sitko.
Plusem jest to, że można w niej wyciskać w zasadzie większość warzyw i owoców, a także ugotowane zboża. Warto również odnotować, że za pomocą wkładki do sorbetów można przygotować nie tylko sorbety czy gęste przeciery. Przyda się również do przyrządzenia warzywno-zbożowych (z kaszą, ryżem) przecierów, np. na obiad dla malucha.