To, że w przetworzonej żywności zwykle jest dużo sztucznych dodatków, zazwyczaj wiemy. A ile jest w niej składnika, który uznajemy za główny? W skrajnych przypadkach... nie ma go wcale.
Keczup
Myślisz, że keczup to zmiksowane pomidory z niewielką ilością dodatków? Niestety, nie. Wiele keczupów przygotowuje się z koncentratu. To akurat nie do końca zła wiadomość. Przetworzone pomidory mają więcej likopenu - przeciwutleniacza zmniejszającego m.in. ryzyko zawału serca - niż pomidory surowe.
Jednak przy wyborze keczupu zdecydowanie warto czytać skład. Im mniej sztucznych dodatków, tym lepiej.
Frytki - uwielbiamy je! Zdarza nam się po nie sięgać, mimo że mają mnóstwo kalorii. Jednak to nie ziemniaki są winowajcą tego, jak bardzo frytki są tuczące, a tłuszcz, na którym są smażone. W małej paczce frytek jest bowiem tylko jeden średniej wielkości ziemniak.
W popularnych sieciówkach typu fast food duża porcja frytek waży ok. 140 g. Kupując ją, zazwyczaj dostajemy dwa usmażone ziemniaki.
Mała paczka chipsów (ok. 90 g) kosztuje teoretycznie niewiele - 2,50 zł. Jednak kiedy uświadomimy sobie, że płacąc tę kwotę, kupujemy zwykle jednego ziemniaka, do tego usmażonego w oleju kiepskiej jakości, z dodatkiem wzmacniaczy i emulgatorów, możemy poczuć się oszukani.
Od niedawna można je znaleźć w polskich sklepach. Warto jednak przyjrzeć się ich nazwie bliżej. To nie paluszki z krabów, a... paluszki o smaku krabowym. W ich składzie są: dorsz, jajka, aromat krabowy oraz inne wzmacniacze smaku.
Chipsy jabłkowe sprzedawane w maleńkich paczuszkach to zwykle zdrowsza alternatywa dla chipsów ziemniaczanych. Jednak owoców jest tam mniej, niż moglibyśmy przypuszczać - 1/2 jabłka na paczkę.
Wydaje się, że jest jej więcej, a to zwykle JEDNA średniej wielkości marchewka.
TO MOŻE CIĘ RÓWNIEŻ ZAINTERESOWAĆ: