Przepisy, które warto było wypróbować w 2016 roku - wybór redakcji

Przepisy, które warto było wypróbować w 2016 roku - wybór redakcji
Co roku nastaje moda na konkretne dania. Co zdobyło serca Polaków w ciągu ostatnich 12 miesięcy?
Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Kiedy w tygodniu najczęściej jemy je w pośpiechu, tak w weekendy szukamy inspiracji na ciekawe pozycje. Jedną z nich jest szakszuka, czyli smażone warzywa z jajami sadzonymi.
cebula
1 zielona papryka
1 ząbek czosnku
1/2 łyżeczka kuminu
1/3 papryczki chili
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 puszka pomidorów pelati w sosie
sól, pieprz
4 jajka
garść świeżej kolendry
Na patelni rozgrzej oliwę, dodaj posiekaną cebulę i paprykę. Smaż, aż warzywa będą miękkie. Dodaj drobno posiekany ząbek czosnku, papryczkę chilli, kmin i słodką paprykę. Dodaj pomidory z puszki. Dokładnie wszystko wymieszaj. Podgrzewaj wszystko, aż woda odparuje, a sos zgęstnieje. Dopraw solą, pieprzem. W sosie zrób niewielkie dołki - tyle ile zamierzasz zjeść jajek. W każdy dołek wbij jedno jajko. Przykryj patelnię i smaż jeszcze chwilę, aż jajka się zetną, około 5 minut. Możesz też przestać smażyć i całą patelnię wstawić do pieca na 10 minut. Piecz szakszukę w 180 st. C. Zdejmij z ognia posyp liśćmi kolendry. Podawaj z chlebkami pita, bagietką lub innym pieczywem.

Pudding chia
Te małe "magiczne" nasionka zachwyciły fanów zdrowego odżywiania. Mowa oczywiście o chia, które zostały ogłoszone super food. Najczęściej podawane są w formie puddingu na bazie mleka kokosowego - absorbują wtedy płyn i przechodzą jego smakiem.
Kokosowo-migdałowy pudding chia z owocami leśnymi
400 ml mleka kokosowego
100 ml mleka migdałowego lub innego ulubionego
4 łyżki nasion chia
2 łyżki syropu z agawy
ziarenka wyłuskane z połowy laski wanilii
Oraz:
2-3 garści jagód, czerwonych porzeczek lub innych sezonowych owoców
Do miski wlewamy obydwa rodzaje mleka, dodajemy ziarna chia, syrop z agawy i ziarenka wanilii. Wszystko mieszamy energicznie trzepaczką przez minutę, następnie odstawiamy na kwadrans do lodówki. Po tym czasie ponownie dokładnie mieszamy i przelewamy do przygotowanych szklanek lub słoiczków. Odstawiamy do lodówki przynajmniej na 3 godziny lub na całą noc. Następnego dnia gotowy pudding obsypujemy świeżymi owocami i zjadamy na śniadanie.
Nasiona chia, po polsku zwane szałwią hiszpańską, to meksykański odpowiednik naszego siemienia lnianego. Chia, podobnie jak siemię, ma zdolność żelowania płynów - suche ziarna wystarczy zalać mlekiem, wodą lub sokiem, porządnie wymieszać i odstawić na kilka godzin do lodówki. W tym czasie płyn zmieni się w galaretkę.
* Nie kupujcie nasion w przypadkowych sklepach (dotyczy to także internetu) - tanie chia, z niepewnych źródeł, często nie żelują płynów tak dobrze, jak powinny. Najlepszej jakości chia ma firma Rainforest Food - jej produkty możecie kupić na vegepack.pl. Do zrobienia puddingu mlecznego warto wybierać mleko o jak najwyższej zawartości tłuszczu, aby uzyskać kremową konsystencję. Przygotowany na mleku chudym będzie bardziej podobny do kisielu niż do puddingu.
* Opisany obok pudding na mleku kokosowym to przepis baza. Możecie dodać do niego kilka łyżek soku z buraków, doprawić cynamonem, wodą różaną lub czekoladą. W lecie świetnie smakuje ze świeżymi owocami, ale równie dobry będzie z łyżką domowej konfitury lub powideł.

Serniki jaglane
Sernik jaglany, czyli łamiemy zasady
200g ciastek maślanych
100g rozpuszczonego masła
szklanka orzechów nerkowca
szklanka suchej kaszy jaglanej (około 200 g)
50ml miodu
sok z 1 cytryny
szklanka suszonych daktyli
2 łyżki masła orzechowego
migdały
wiórki kokosowe
Do strunowego woreczka foliowego wrzuć ciastka i pokrusz je. Przesyp do miski, dodaj rozpuszczone masło i zamieszaj. Wyłóż w formie do pieczenia i włóż do lodówki na pół godziny. Orzechy nerkowca i 2 łyżki ugotowanej kaszy jaglanej zblenduj na gładką masę. Dodaj resztę kaszy i zblenduj całość. Wlej miód, dodaj sok z cytryny, wymieszaj. Masę wyłóż na przygotowany spód i włóż ciasto do lodówki na godzinę. Suszone daktyle zblenduj z masłem orzechowym i rozsmaruj na cieście. Posyp migdałami, orzechami nerkowca i wiórkami kokosowymi, po czym znów włóż do lodówki na godzinę.

Zielone koktajle
Koktajle mocy osiągnęły szczyt swojej popularności na wiosnę 2016. Wtedy zaspani i przemęczeni internauci szukali czegoś, co postawi ich na nogi. Chociaż niektóre składniki tych napojów budziły kontrowersje (np. jarmuż, ostropest plamisty), szybko weszły do menu w wielu domach.
Zielony koktajl mocy
1 mały banan
garść szpinaku
150 ml mleka migdałowego lub innego - ulubionego
garść natki pietruszki
2 łyżki nasion chia
Banan, szpinak, natkę pietruszki, mleko oraz ziarna miksujemy blenderem na jednolitą masę. Można dodać 2-3 kostki lodu, by koktajl był chłodniejszy. Do tego przepisu nie używamy cukru - banan daje naturalnie słodkawy posmak. Jeśli planujemy dosłodzić koktajl, najlepiej wykorzystać zdrowszy ksylitol lub stewię.
Szpinak wspomaga regenerację wątroby, natka pietruszki to mnóstwo witaminy C, a nasiona chia bogate są w kwasy Omega-3 i Omega-6.
Autor: Ugotuj.to

Pulled pork
Pieczona długo łopatka wieprzowa to absolutne mistrzostwo. Można ją podawać w bułce lub samą.
Pulled pork
Marynata do mięsa:
6 ząbków czosnku
łyżka tymianku
łyżka rozmarynu
1 łyżka sosu sriracha albo Tabasco
sok z 1 cytryny
oliwa
5 liści laurowych
1,3 kg łopatki wieprzowej
bułki
masło
rukola
pomidory
awokado
czerwona kapusta
Sos BBQ:
1 łyżka masła klarowanego
1 łyżka oliwy
1 cebula
2 ząbki czosnku
125 ml burbona
350 ml soku pomidorowego
250 ml przecieru pomidorowego
250 ml octu jabłkowego
150 g brązowego cukru
3 łyżki sosu sriracha
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
sok z 1 cytryny
Przygotuj mięso: W miseczce wymieszaj pokrojony drobno czosnek, łyżkę tymianku, rozmarynu i sosu sriracha (tajski sos z przetartych papryczek chili z dodatkiem czosnku, octu, cukru i soli). Dodaj sok z cytryny i połącz. Łopatkę wieprzową ułóż w formie do pieczenia. Marynatą natrzyj mięso, polej oliwą i połóż na nim liście laurowe. Zawiń w folię aluminiową i piecz najpierw przez 20 minut w 200°C, a potem przez 4 godziny w 140°C.
Przygotuj sos: W garnku rozgrzej oliwę, dodaj masło klarowane i rozpuść. Na tłuszczu zeszklij cebulę, następnie dodaj rozdrobniony czosnek i zamieszaj. Wlej szklankę burbonu, soku pomidorowego, przecieru pomidorowego i octu jabłkowego. Następnie wsyp brązowy cukier, dodaj trzy łyżki sosu sriracha, mieloną paprykę i sok z cytryny. Gotuj przez kilka minut.
Przygotuj burgery: Upieczone mięso oczyść ze zwęglonej marynaty i porozrywaj. Następnie zalej sosem i dokładnie wymieszaj. Połówki bułki posmaruj masłem, połóż na nich rukolę, szczypcami nałóż porcję mięsa, a także plastry pomidora, awokado i czerwoną kapustę. Polej sosem i przykryj pozostałymi połówkami bułek.

Wietnamska zupa pho
Najpierw zawojowała Polską gastronomię, teraz coraz częściej pojawia się w domowych kuchniach. Mowa o aromatycznej zupie Pho, którą teraz coraz bardziej "dogania" popularnością japoński ramen.
Wietnamska zupa pho
półtora litra esencjonalnego bulionu wołowego
1 gwiazdka anyżu
4-cm kawałek korzenia imbiru pokrojony w plasterki
1 cebula
3 goździki
1 laska cynamonu
szczypta nasion kopru włoskiego
2 łodygi trawy cytrynowej
1 łyżka sosu rybnego
1 pęczek kolendry
1 limonka
1 opakowanie kiełków fasoli mung
1 papryczka chilli
2 cebulki dymki - tylko zielona część
200 g makaronu ryżowego
400 g wołowiny ekstra (rostbef lub ligawa albo polędwica)
Na suchej patelni upraż goździki, anyż, koper włoski i połamaną laskę cynamonu. Przyprawy dodaj do bulionu, razem z opaloną nad gazem cebulą w łupinie (jeśli nie masz kuchenki gazowej, wstaw cebulę do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C na 10 min, kontrolując, by ściemniała, ale się nie przypaliła), trawą cytrynową i plasterkami imbiru. Gotuj na niedużym ogniu około 30 minut. Przelej bulion przez sito, dodaj sos rybny i posiekaną kolendrę. Makaron ugotuj według instrukcji na opakowaniu, odcedź i przełóż do czterech miseczek. Dymkę pokrój w ukośne plasterki. Oczyszczone mięso pokrój w cieniutkie plasterki i ułóż w miseczkach na makaronie. Bulion ponownie zagotuj i wrzącym zalewaj mięso w miseczkach - dzięki temu mięso będzie ugotowane. Zupę posyp kiełkami i posiekaną w plasterki papryczką chilli. Podawaj z cząstkami limonki i sosem rybnym do ewentualnego doprawienia.

Kimchi
Przed Polakami kiszonki nie powinny mieć tajemnic. Jednak 2016 rok otworzył nas na kiszenie coraz to nowych warzyw i owoców. Modne stało się również kimchi - czyli koreański dodatek do dań, przygotowany z kiszonych warzyw.
Kimchi
1 duża kapusta pekińska
1/2 szklanki soli
1 czubata łyżka mąki ryżowej np. koreańskiej chapssalgaru (w sklepach z azjatycką żywnością znajdziecie ją też pod angielskimi nazwami glutinous rice lub sweet rice)
obrany kawałek świeżego imbiru
1 mniej więcej 200-gramowy daikon (rzodkiew biała zwana też japońską) lub 5-6 białych rzepek
1/4 szklanki posiekanej cebuli
6 ząbków czosnku
1 szklanka chilli w proszku lub w płatkach
1/2 szklanki sosu rybnego
2 łyżki cukru trzcinowego
1/2 szklanki grubo startej marchewki
spora garść posiekanych dymek (ze szczypiorem)
Z umytej kapusty usuwamy głąb, odrywamy liście (ew. rwiemy je na mniejsze kawałki). Robimy solankę z soli i 1/2 l wody, zalewamy kapustę, odstawiamy na 4-5 godzin. Do rondla wsypujemy mąkę ryżową, wlewamy 1/2 szklanki wody, zagotowujemy, mieszając. Powstały kleik zdejmujemy z ognia i czekamy, aż trochę przestygnie, stale mieszając. Potem można wstawić kleik do lodówki, aby zupełnie wystygł. Przygotowujemy warzywa: miksujemy imbir z daikonem, cebulą i czosnkiem. Przygotowujemy pastę chilli: kleik ryżowy mieszamy z płatkami lub proszkiem chilli, sosem rybnym i cukrem. Dodajemy zmiksowane warzywa. Namoczone liście kapusty wyjmujemy z solanki, przepłukujemy czystą wodą, kroimy na kwadraty (3-4 cm), przekładamy do miski. Dodajemy marchewkę i dymki oraz pastę chilli, zakładamy gumowe rękawiczki (ważne!) i wygniatamy tę mieszaninę, aż puści tyle soku, ile trzeba, aby była przykryta. Można jeść od razu, jednak najlepiej poczekać, aż przefermentuje. W tym celu pozostawiamy ją np. w słoju na 1-3 dni w temperaturze pokojowej. Im cieplej i bardziej wilgotno jest w mieszkaniu, tym szybciej sfermentuje. W trakcie fermentacji sprawdzamy, czy kapusta robi się kwaśna i kwaśno pachnie. Dociskamy drewnianą łyżką, aby ją odgazować (można też co parę dni wyjąć kapustę ze słoja i ponownie mocno ją w nim ubić). Gdy mamy pewność, że fermentacja się rozpoczęła, można przełożyć słój z kapustą do lodówki - to zwolni proces, ale nie przerwie go zupełnie, i kimchi będzie "dojrzewało".
Kiszonki z oznaczeniem "bio" - jeśli nie chce Wam się samodzielnie kisić ogórków lub kapusty, a zwracacie uwagę na jakość tego, co jecie, szukajcie na słoikach informacji o produkcji ekologicznej. Oznaczenie "bio" daje wam pewność, że producent nie dodał kwasu sorbowego lub benzoesowego (ani soli wspomnianych kwasów) i nie użył kwasu octowego.
Tofurnik cynamonowo-pomarańczowy
Weganie coraz częściej zaskakują nas daniami, których dotychczas nie wyobrażaliśmy sobie w roślinnej wersji. Jednym z nich jest właśnie tofurnik, czyli sernik zrobiony z sojowego tofu, mleka roślinnego z sokiem z cytryny i dowolnymi dodatkami. To ciasto można przygotować zarówno w wersji na zimno, jak i na ciepło.
Tofurnik - sernik z tofu
Spód:
100 g ciastek bezglutenowych
2 łyżki masła orzechowego
Masa:
2 kostki tofu (360g)
125 ml ugotowanej kaszy jaglanej
4 łyżki pasty tahini
150-170 g cukru pudru; syropu z agawy lub innej substancji słodzącej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
80 ml soku z cytryny
1/2 łyżeczki cynamonu
skórka otarta z 1 pomarańczy
310 ml mleka roślinnego
Polewa:
50 g gorzkiej czekolady
2 łyżki cukru pudru; syropu z agawy lub innej substancji słodzącej
125 ml mleka kokosowego
1 łyżeczka skórki pomarańczowej
Oraz:
garść sezamu
Robimy spód: ciastka i masło wkładamy do malaksera i miksujemy niezbyt drobno - powinny pozostać dość grube okruchy. Tortownicę o średnicy 18-20 cm wykładamy papierem do pieczenia, równomiernie rozsypujemy na jej dnie mieszaninę ciastek i masła orzechowego, dociskamy palcami. Wstawiamy do lodówki. Robimy masę: wszystkie jej składniki (poza mlekiem) miksujemy ręcznym blenderem do uzyskania jednolitej konsystencji. Powoli, małymi porcjami, wlewamy do masy mleko, nie przerywając miksowania. Gotowa masa musi być aksamitna i gładka, bez grudek tofu. Piekarnik rozgrzewamy do 180 st. C. Masę wylewamy na schłodzony spód z ciastek i wyrównujemy powierzchnię. Wsuwamy do piekarnika, pieczemy 15 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 120 st. C i pieczemy kolejne 45 minut. Wyłączamy piekarnik, ale pozostawiamy ciasto w środku jeszcze na 15 minut. Potem delikatnie wyjmujemy tofurnik na blat i studzimy go 2-3 godziny (co najmniej). Robimy polewę: w niedużym rondelku podgrzewamy wszystkie jej składniki, co jakiś czas mieszając trzepaczką. Kiedy czekolada się roztopi, jeszcze raz bardzo dokładnie mieszamy. Odstawiamy na 30 minut do wystygnięcia. Tofurnik wyjmujemy z formy i oblewamy ostudzoną polewą. Posypujemy sezamem i wstawiamy do lodówki.