Detoks to dopiero początek - tygodniowy program poprzedził właściwą dietę odchudzającą, która bez niego nie byłaby tak skuteczna (Karolina schudła 20 kilogramów!). Książka "Karolina na detoksie" jest poradnikiem, książką kucharską i dziennikiem Karoliny Kopocz, która na bieżąco relacjonowała, jak znosi detoks zaplanowany przez Maćka Szaciłło. Dzięki temu - jeśli zdecydujesz się na ten program - masz wsparcie kogoś, kto wie, co czujesz.
Zaczęło się już w dzieciństwie - Karolina zawsze miała problemy z wagą i zaakceptowaniem swojego ciała. Pocieszenia szukała w... jedzeniu. Tyła i chudła na przemian. Zmiany w ciele odciskały się na psychice, przez co czuła się nieszczęśliwa. Po latach wzlotów i upadków waga wskazywała już 83 kilogramy. Karolina poczuła się przegrana. Wtedy w jej życiu pojawił się Maciek i przyszedł czas na zmiany. Na następnych stronach przedstawiamy wam przepisy na jeden dzień detoksu (cały program trwa tydzień).
4 jabłka
4 marchewki
kawałek imbiru długości kciuka
Sok wyciskamy w sokowirówce lub wyciskarce ślimakowej. Mieszamy przed podaniem. Wypijamy najlepiej zaraz po przygotowaniu, ale minimum 30minut przed śniadaniem.
(porcja dla 2 osób)
opakowanie rukoli (ok. 250 g)
burak
50 g kiełków rzodkiewki lub brokułu
łyżka oliwy
łyżeczka czarnuszki (więcej o niej przeczytacie w rozdziale o unikalnych produktach)
pół łyżeczki ostrej czerwonej papryki w proszku (opcjonalnie)
sól kamienna lub morska
dressing:
2 łyżki octu jabłkowego
łyżka miodu lub syropu z agawy
łyżeczka musztardy
3 łyżki oleju z lnianki
Buraka myjemy i kroimy w plastry o grubości około 3 milimetrów (można użyć mandoliny). Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Skrapiamy oliwą i posypujemy przyprawami oraz solą. Pieczemy w temperaturze 200 st. C z termoobiegiem* przez 20-25 minut. Plastry powinny być lekko chrupiące, ale nie spalone. Rukolę myjemy i osuszamy (najlepiej w wirówce do sałaty). Łączymy z burakiem, kiełkami i polewamy dressingiem przygotowanym z octu jabłkowego, miodu, musztardy i oleju z lnianki.
*Zalecam pieczenie z termoobiegiem. Potrawy pieką się wówczas równomiernie, warzywa pięknie się karmelizują, skórka jest przypieczona, ale wnętrze soczyste. Skraca to również znacznie czas przygotowania. Dziś praktycznie każdy piekarnik ma tę funkcję. Warto z niej korzystać.
porcja na 2 osoby
3-4 marchewki pokrojone w plasterki
2-3 małe cukinie pokrojone w plasterki
1/2 selera pokrojonego w plastry
1/2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki oleju kokosowego
1/4 łyżeczki asafetydy (opcjonalnie)
chili (według uznania)
sos:
2 łyżki gomasio*
1/2 pęczka koperku drobno posiekanego
2 łyżki oleju z lnianki
sok z połowy cytryny
Pokrojone warzywa polewamy olejem kokosowymi posypujemy przyprawami. Kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku około 30 minut w temperaturze 200°C z termoobiegiem. Przygotowujemy sos: wszystkie składniki mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Upieczone warzywa polewamy sosem.
Dobry produkt!
Gomasio ? inaczej sól sezamowa. Pomaga odkwasić organizm, dostarcza cennych minerałów. Według makrobiotyki wzmacnia działanie wszystkich organów. Ponadto wzmaga wydzielanie soków żołądkowych, stymuluje metabolizm, wzmacnia układ nerwowy, przywraca równowagę alkaliczną we krwi i regeneruje florę bakteryjną jelit. Gomasio to dobra metoda na ograniczenie ilości spożywanej soli, która zatrzymuje wodę w organizmie. Choć jej ilość użyta do przygotowania gomasio jest niewielka, smak słony jest wyraźnie wyczuwalny.
Jak przygotować gomasio?
Szklanka sezamu
czubata łyżeczka soli
Na suchej patelni prażymy sezam z solą na złoty kolor. Uważamy, aby go nie przypalić. Zaraz po uprażeniu przesypujemy do miski. Czekamy, aż ostygnie. Mielimy w młynku do kawy lub rozgniatamy w moździerzu. Przesypujemy do szczelnie zakręcanego słoika.
porcja dla 2 osób
3-4 jabłka pozbawione gniazd nasiennych
2 łyżki oleju kokosowego
łyżeczka cynamonu
syrop z agawy lub miód do smaku
Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia kładziemy połówki jabłek. Każde z nich polewamy olejem kokosowym i posypujemy cynamonem. Pieczemy około 30 minut w temperaturze 200 st. C z termoobiegiem, aż jabłka będą miękkie i zarumienione. Podajemy po przestudzeniu polane syropem z agawy lub miodem.
porcja dla 4 osób
3 łyżki oliwy
włoszczyzna (warzywa starte na tarce o grubych oczkach, por pokrojony w plasterki)
kawałek imbiru długości kciuka starty na tarce
2 liście laurowe
5 ziarenek pieprzu
świeże, czerwone chili drobno poszatkowane (z pestkami lub bez, wedle uznania)
natka pietruszki drobno posiekana
sól lub sos sojowy
łyżka pasty miso (opcjonalnie)
2-3 łyżki suszonych glonów wakame (opcjonalnie)
Warzywa dusimy na oliwie około 20 minut pod pokrywką. Wlewamy wrzątek, tak aby wody było 2-3 razy tyle co warzyw. Wrzucamy imbir, liście laurowe, pieprz i chili. Gotujemy około godziny. Podajemy z dużą ilością natki pietruszki. Możemy wzbogacić wywar w pastę miso i glony wakame, ale dodajemy je po zdjęciu z ognia.
Warto wiedzieć!
Korzystajmy z produktów sezonowych. W zimie pieczmy warzywa korzeniowe. Warto poszukać brukwi czy topinamburu. Wiosną i latem sięgajmy po fasolkę szparagową, szparagi czy groszek cukrowy.
Maciej Szaciłło
Uwielbia gotować, interesuje się dietetyką, fotografią, uprawia jogę i medytuje. Jest autorem trzech książek: "Przemytnicy marchewki, groszku i soczewicy", "Fajna babka, ale ciacho" oraz "Przemytnicy na wakacjach". Wszystkie zawierają przepisy na zdrowe potrawy dla całej rodziny. Od kilku lat gotuje w Dzień Dobry TVN, prowadzi warsztaty, promuje zdrowy styl życia.
Karolina Kopocz
Uwielbia podróżować, nurkować, pisać, no i... gotować. Fascynuje ją również sztuka oddechu, medytacja i joga. Z połączenia tych pasji narodził się projekt, który realizuje wspólnie z Maćkiem - MEDYtuJEMY, czyli warsztaty kuchni intuicyjnej, techniki oddechowe z relaksacją, wykłady o emocjach i ich przełożeniu na nasze życie i zdrowie (medytujemy.pl).