Jeżeli nie przepadasz za dynią, koniecznie musisz wypróbować ten przepis. Dynia, dzięki przyprawom, staje się ostra i nie jest mdła. Mleko kokosowe sprawia, że myślami przeniesiesz się do ciepłych i dalekich krajów. Dzięki kawałkom mięsa ta zupa jest na tyle sycąca, że może ci zastąpić dwudaniowy obiad.
250 g piersi kurczaka
1 mała papryczka chili
5 cm świeżego imbiru
500 g dyni najlepiej hokkaido
1 puszka mleka kokosowego o pojemności 400 ml
200 ml bulionu lub wody
świeża kolendra
2 cebule
2 ząbki czosnku
ostra słodka papryka
słodka papryka
sól
pieprz
Kurczaka pokrój w kostkę o boku 2 cm. Imbir obierz i drobno pokrój. Tak samo przygotuj chili. Kurczaka włóż do miski, dodaj imbir, chili, po 1/2 łyżeczki słodkiej i ostrej papryki, odrobinę soli i pieprzu. Całość wymieszaj i odstaw. Dynię obierz (choć w przypadku hokkaido to niekonieczne) i pokrój w kostkę, uprzednio pozbywszy się pestek. Czosnek i cebulę obierz i drobno pokrój. Przysmaż je na oliwie z oliwek i po chwili dodaj dynię. Smaż przez 2 minuty. Do dyni wlej bulion lub wodę, a gdy się zagotuje, dodaj mleko koksowe. Miksuj całość blenderem aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Na patelni rozgrzej odrobinę oliwy i smaż na niej kurczaka ok. 4 minut. Podsmażonego kurczaka dodaj do zupy. Gotuj ją na małym ogniu przez 5 minut i dopraw do smaku. Gotowy krem z dyni podawaj ze świeżą kolendrą.
Bardziej puszyste od zwykłych naleśników, ładniejsze i zgrabniejsze, idealne na kilka kęsów. Tradycyjnie podaje się je właśnie z syropem klonowym, ale jeśli go nie lubisz lub akurat nie ma go w sklepie, spokojnie możesz zastąpić go miodem lub cukrem pudrem!
250 g mąki
250 g maślanki
50 g cukru pudru
2 jaja
1 łyżeczka sody oczyszczonej
50 g roztopionego masła
syrop klonowy (zamiennie możesz użyć miodu)
świeże owoce:
maliny
borówki lub truskawki
Do miski wsyp mąkę, sodę oczyszczoną, cukier, dodaj jaja, masło i maślankę. Wszystkie składniki wymieszaj mikserem. Łyżką lub małą chochelką nakładaj porcję ciasta na nieprzywierająca patelnię, smaż 1-2 minuty z każdej strony. Gotowe placuszki podawaj z syropem klonowym lub miodem i świeżymi owocami. Poza sezonem doskonałym dodatkiem mogą być domowe konfitury, dżemy, powidła itd.).
Wyjazd w góry, na narty, nad morze: gdziekolwiek spędzam czas wolny z przyjaciółmi, tam jest ten zapiekany makaron, sycący, prosty, pyszny. To fantastyczny przepis, kiedy nie masz ochoty na wyszukane dania i nie przeszkadza ci, że potrawa nie wygląda jak z dobrej restauracji. Bo najważniejszy jest smak i błogość, jaką czujesz po zjedzeniu tej zapiekanki.
300 g makaronu kokardki
SOS Z MIĘSEM:
300 g mięsa mielonego wołowo-wieprzowego
1 cebula
3 ząbki czosnku
400 ml gęstego przecieru pomidorowego lub passaty pomidorowej
tymianek
oregano
SOS BESZAMELOWY:
25 g masła (niecałe dwie łyżki)
25 g mąki
400 ml mleka
sól
pieprz
szczypta gałki muszkatołowej
50 g tartego parmezanu
Rozgrzej piekarnik do temperatury 200 st. C. Makaron ugotuj w osolonej wodzie, powinien być lekko twardy (skróć gotowanie o jakieś 2 minuty). Cebulę i czosnek obierz, drobno posiekaj i przysmaż na głębokiej patelni na odrobinie oliwy. Po chwili dołóż mięso i smaż ok. 7 minut, aż zmieni kolor. Dodaj przecier pomidorowy. Całość dopraw do smaku. Teraz zrób sos beszamelowy. W małym garnku rozpuść masło, dodaj mąkę i wymieszaj. Następnie bardzo powoli wlewaj mleko i mieszaj cały czas (rózgą lub mikserem) do uzyskania gładkiej konsystencji. Dopraw do smaku gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Makaron układaj w dwóch warstwach w naczyniu żaroodpornym. Najpierw na dno naczynia wlej 2-3 łyżki beszamelu i włóż połowę makaronu. Przykryj go połową sosu z mięsem i połową pozostałego sosu beszamelowego. Wsyp resztę makaronu i polej pozostałą ilością sosów. Wierzchnią warstwę posyp serem. Zapiekaj w piekarniku przez 10 minut, aż wierzch ładnie się zarumieni.
Moi goście nigdy nie wychodzą ode mnie głodni. Z reguły jest wręcz przeciwnie, po głównym daniu, mniej więcej połowa z nich mówi: Aniu, dziękuję za deser, już nie dam rady. Wówczas bez zbędnego komentarza wyciągam z piekarnika gorące czekoladowe brownie. Wtedy wszystkie głosy sprzeciwu milkną, a zawartość foremki znika w zaskakującym tempie. Nie muszę pytać, czy im smakuje, bo słyszę tylko prośby o dokładkę. A najgłośniej domaga się jej moja młodsza siostra Agatka znana ze swej miłości do czekolady.
250 g gorzkiej czekolady
280 g masła
250 g drobnego cukru
75 g mąki
3 jaja
1/2 szklanki wody
75 g orzechów włoskich
Orzechy posiekaj. Czekoladę połam na małe kawałki. Masło pokrój w kostkę. Wodę zagotuj w małym rondelku z cukrem, gdy ten się rozpuści, dodaj czekoladę, a następnie masło. Składniki wymieszaj i zdejmij garnek z ognia. W misce wymieszaj mąkę i jaja. Następnie pomału dodawaj syrop czekoladowy, wsyp orzechy i całość znów wymieszaj. Ciasto przełóż do foremki o dowolnym kształcie, wyłożonej papierem do pieczenia. Ja przeważnie używam tortownicy o średnicy 22 cm. Piecz 20 minut w temperaturze 180 st. C. Ciasto powinno być wilgotne w środku. Czekoladowe brownie uzyska prawidłową konsystencję dopiero po wystudzeniu, ale jeśli wolisz ciasta bardziej zwarte, potrzymaj je w piecu 5 minut dłużej.
Serniki generalnie nie należą do trudnych ciast, ale są czasochłonne (zazwyczaj sernik spędza co najmniej godzinę w piekarniku). Miniserniczki nie dość, że są proste, to jeszcze przygotowuje się je w 25 minut. Możesz dodać do nich nie tylko maliny, ale także np.: jeżyny, borówki, jagody, morele, brzoskwinie itd.
Jeśli feta kojarzy ci się głównie z sałatką grecką, musisz wypróbować ten przepis. Feta z dodatkiem pieczonej papryki, cukinii, bakłażana i tymianku to po prostu bajka. W ciepłe dni jem tę zapiekankę lekko ostudzoną, w zimie, gdy chcę się rozgrzać, zjadam natychmiast po wyjęciu z piekarnika. Zarówno w wersji na zimno, jak i na gorąco jest pyszna.
1 bakłażan
2 cukinie
1 czerwona papryka
1 żółta papryka
200 g sera typu feta
oliwa z oliwek
3 ząbki czosnku
garść czarnych oliwek (bez pestek)
świeży tymianek (4-5 gałązek)
sól
Rozgrzej piekarnik do temperatury 200 st. C. Warzywa umyj i pokrój w cienkie, krótkie paski (4-5 cm), dodaj oliwki przekrojone na połówki oraz obrany i rozgnieciony czosnek, gałązki tymianku i odrobinę soli. Umieść składniki w naczyniu żaroodpornym. Całość skrop dość obficie oliwą (4-5 łyżek) i wymieszaj. Wstaw do piekarnika na 10 minut. Po 10 minutach na warzywach ułóż plastry sera feta i wstaw ponownie do piekarnika na 10 minut.
Trufle są eleganckie i bardzo efektowne. Kiedyś podarowałam je w prezencie ukochanej nauczycielce. Spróbowała ich i powiedziała: Aniu, długo nie mogłam zrozumieć, czemu w życiu chcesz zajmować się właśnie gotowaniem, teraz już wiem. Zrobiło mi się bardzo miło, ale równocześnie trochę nieswojo. Gdyby Pani wiedziała, jak prosto się je przygotowuje, pewnie nie mówiłaby takich rzeczy.
100 g czekolady mlecznej
100 g czekolady gorzkiej
200 g serka mascarpone
50 g herbatników maślanych
50 g kakao
Czekoladę połam na małe kawałki i rozpuść w kąpieli wodnej. Herbatniki drobno pokrusz (ale nie za drobno, gdyż nie chcemy uzyskać ciasteczkowej mąki). Roztopioną czekoladę przełóż do innej miski (bo ta jest gorąca), mieszaj przez 2 minuty, aby nieco wystygła. Do przestudzonej czekolady dodaj serek mascarpone i rozdrobnione herbatniki. Wymieszaj całość i włóż na 10 minut do zamrażarki. Jeśli masz więcej czasu, masę schładzaj ok. 4 godzin w lodówce. Kakao wysyp do głębokiego talerza. Ze schłodzonej masy przygotuj kuleczki, wielkości orzecha włoskiego. Masa będzie miękka i lepiąca, dlatego czym prędzej obtocz kuleczki w kakao. Trufle schładzaj w lodówce aż do uzyskania pożądanej twardości.
W książce Ani znajdziecie proste przepisy na każdą porę dnia i każda okazję - na śniadanie, obiad, deser... Co ważne, do 4 kwietnia w dobrych księgarniach kupicie tę książkę za promocyjne 25 zł (później będzie kosztować około 35 złotych). Sprawdźcie również na stronie Wydawnictwa Znak.