Kuchnia świata

Herbatka u szalonego Kapelusznika

Chociaż zwyczaj afternoon tea wypadł z angielskiej codzienności, kanon ustanowiony 150 lat temu podtrzymują luksusowe hotele i eleganckie domy towarowe serwujące po południu herbatę z dodatkami. Ich oprawa budzi sentyment, jest jak przyjęcie dla lalek albo herbatka u szalonego Kapelusznika. Porcelanowe filiżanki, talerzyki, cukiernice, czajniki, dzbanki, serwetki, szczypce do cukru, sitka, łyżeczki ledwo się mieszczą na przykrytym obrusem stoliku. Centralne miejsce zajmuje piętrowy półmisek z misternie ułożonymi przysmakami. Dolny poziom jest dla kanapek na dwa kęsy, cienkich kromek różnorodnego pieczywa połączonych nadzieniem. Filarem jest kanapka z masłem i świeżym ogórkiem. Cienkie plasterki ogórka obranego ze skórki należy posolić i skropić octem winnym, a gdy puszczą sok, odcedzić na sicie. Ułożyć na chlebie z masłem, docisnąć drugą kromką, odciąć chlebową skórkę i pokroić na małe porcje. Do klasyki zalicza się nadzienie z plastrów wędzonego łososia lub wędzonej szynki z dodatkiem kremu chrzanowego albo ostrej angielskiej musztardy, pastę z jajka na twardo ze szczypiorkiem, wymieszanego z majonezem i kroplą sosu worcestershire, sardynki w oliwie rozgniecione z sokiem z cytryny lub kremowy twarożek z orzechami i ziołami. Z zieleniny są tam listki rukwi wodnej, które u nas można zastąpić rzeżuchą, listkami rzodkiewki. Kwaśno-pikantne warzywne marynaty relish lub słone anchois mogą towarzyszyć kanapkom, o ile herbata jest mocna i gorzka. Wytrawny repertuar można rozszerzyć o tosty z cheddarem na gorąco zwane rabbit. Grzanki, najlepiej opiekane w kominku, a nie z tostera, smaruje się masłem i polewa rozpuszczonym serem. Ser doprawiamy np. czerwonym winem, ciemnym piwem, czarnym pieprzem, cayenne lub musztardą. Na drugim poziomie półmiska jest miejsce na półsłodkie bułeczki scones. Najlepiej jeść je na ciepło, świeżo upieczone. Bułeczkę rozcina się poziomo, smaruje dżemem i gęstą, tłustą śmietaną. Znajomy Szkot powiedział mi, że w scones ważne jest to, aby się określić: czy najpierw smarujemy je dżemem, a potem śmietaną, czy odwrotnie? Trzeci poziom zajmują ciastka: eklery, tarteletki z owocami, biszkopty z kremem, bezowe makaroniki, mille-feuille i in. Najlepiej wesprzeć się ulubioną cukiernią, byleby ciastka były miniaturowe. Popołudniowa herbatka wydaje wam się staroświecka i mieszczańska? Ja za nią tęsknię. Szczególnie spędzając popołudnia za kierownicą stojącego w korku samochodu.

Bułeczki Scones

1,5 szkl. mąki

1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

1 łyżka cukru

1 jajko

1 żółtko

3 łyżki zimnego masła

4 łyżki maślanki

sól

Wymieszać mąkę z cukrem, solą, proszkiem do pieczenia, dodać posiekane masło i rozdrobnić palcami na grubość kaszy. Zmiksować jajko, żółtko i maślankę. Całość dodać do mąki i wymieszać. Zagnieść ciasto na stolnicy, podsypując mąką, jeśli się lepi. Rozwałkować na grubość ok. 1,5 cm i wycinać szklanką małe krążki (4-5 cm średnicy). Ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem, posmarować wierzch białkiem. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do temperatury 200 st. C na mniej więcej 20 minut.

Copyright © Agora SA