Blog tygodnia: Moje co nieco

Uwielbiam kwaskowatość cytrusów, słodycz letnich owoców, ostry smak dań z grilla. Nigdy nie mogę sobie odmówić kawałka słodkiego ciasta i filiżanki aromatycznej kawy. Przede wszystkim lubię proste potrawy, z powszechnie dostępnych produktów .

Dlaczego zdecydowałaś się na własny blog?

Tak naprawdę, to był impuls. Z kuchni unosiła się woń pieczonego ciasta, 9-miesięczna córka odbywała popołudniową drzemkę, a ja wertowałam segregatory wypełnione po brzegi przepisami. Wtedy pomyślałam, że z czasem zdjęcia zblakną, kartki zżółkną, a ulotna pamięć pogubi te najciekawsze i najsmaczniejsze z nich. Blog miał być pewnego rodzaju "ściągą", chciałam w nim umieszczać tylko sprawdzone przepisy, do których z chęcią będę mogła wrócić. Miało to być również miejsce, gdzie moje obie pasje - gotowanie i fotografia - staną się jednością.

Kiedy poczułaś, że gotowanie zamienia się w pasję?

Od dziecka lubiłam krzątać się po kuchni. Pamiętam, że jako czternastolatka wróciłam ze szkoły z ogromną ochotą na kluski śląskie. Niewiele myśląc sięgnęłam po książkę kucharską i tak się zaczęła moja kulinarna przygoda. Mama była świetnym nauczycielem, choć czasem brakowało jej cierpliwości do moich licznych pytań. Zaczęłam więc zagłębiać się w jej notatki, książki i czasopisma. Tak powstały pierwsze pierogi, z czasem dania mięsne i ciasta. I jeżeli pasją można nazwać satysfakcję z tego co się robi, spełnianie się i dążenie do ideału, to śmiem twierdzić, że gotowanie od zawsze było moją pasją. Rzadko kiedy powtarzam przepisy, za co mój mąż często ma do mnie pretensje. Ale wyszukiwanie coraz to nowych receptur i wdrażanie ich w życie relaksuje mnie i sprawia nie lada frajdę.

W gotowaniu stawiasz na eksperymentowanie czy intuicję?

Na palcach jednej ręki mogłabym podać przepisy, w których nic bym nie zmieniła. W wyszukanych przepisach zawsze mi coś do końca nie pasuje, jakiś składnik, konsystencja czy smak. Eksperymentuję przy zmianie proporcji, zamianie składników, dzięki temu każda znana nam potrawa można być odkryta na nowo. Przy tworzeniu dań intuicyjnie łączę ze sobą rożne smaki. Intuicja czasem mnie zawodzi, a eksperyment nie zawsze się udaje, ale człowiek uczy się przez całe życie i z każdej porażki wychodzi z nowym doświadczeniem.

Jakie smaki najbardziej lubisz?

Uwielbiam kwaskowatość cytrusów, słodycz letnich owoców, ostry smak dań z grilla. Nigdy nie mogę sobie odmówić kawałka słodkiego ciasta i filiżanki aromatycznej kawy. Przede wszystkim lubię proste potrawy, z powszechnie dostępnych produktów . Nie lubię przesadzonych dań oraz tych zbyt egzotycznych. Dlatego jestem wielką fanką naszej polskiej kuchni.

Pamiętasz swój pierwszy kulinarny zachwyt?

O tak, pamiętam dokładnie, choć to były bardzo odległe czasy i aż się dziwię, że moja pamięć sięga aż tak daleko. Moim pierwszym kulinarnym zachwytem były ... kluski gotowane na parze, polane truskawkowym koktajlem, podawane w przedszkolu! Pamiętam doskonale, jak zawsze prosiłam o repetę, choć należałam do niejadków. Zachwyt tym daniem pozostał do dziś i teraz moja córka się nim zajada.

Bez jakich składników w kuchni nie jesteś w stanie się obejść?

Na pewno nie obeszłabym się bez mąki - w końcu to podstawowy składnik ciast. Nie może zabraknąć jaj prosto od wiejskich kur, a z przypraw cynamonu, kolorowego pieprzu i soli ziołowej. W lodówce zawsze musi stać karton mleka oraz parmezan bądź mozzarella, a w szafce różnego rodzaju makarony i oliwa.

Twoje menu marzeń?

Hmmm myślę, że ciągle się zmienia, zależy od pory roku i mojego nastroju. W tym momencie marzą mi się duszonki, pieczone w tradycyjnym żeliwnym garze (w innych częściach Polski zwany jest 'góralskim kociołkiem' ), sałatka z brokułów z dużą ilością czosnku i prawdziwa, domowa lemoniada.

Przepis Magdy: Kakaowe pancakes

Składniki:

* 1 1/2 szklanki mąki

* 1 łyżeczka proszku do pieczenia

* 2 łyżki cukru

* 3 kopiate łyżki słodkiego kakao (typu Nesquick)

* 1 jajko

* 2 szklanki mleka

Przygotowanie:

Wszystkie składniki dokładnie ze sobą połączyć i odstawić na około pół godziny. Natłuścić patelnię i rozgrzać, nakładać łyżką ciasto na patelnię tworząc placuszki (około 2 łyżki na jeden placek). Pierwszą stronę smażyć tak długo, aż powstaną na wierzchu bąbelki, odwrócić na drugą stronę i smażyć do zarumienienia. Podawać posypane cukrem pudrem. Smacznego.

moje-co-nieco.ge5.net

Znasz ciekawy blog kulinarny lub sam(a) taki prowadzisz? Pisz na adres ugotuj.to@gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.