Czary z kary

Popularna mieszanka przypraw o tej nazwie ma śliczny, słoneczny kolor. Podobno ludzie, którzy mają aurę podobnej barwy, tryskają radością życia. Jednak samo curry to kategoria potraw, a nie jeden żółty proszek. Curry ma tysiące postaci, a każda smakuje inaczej. Oto kilka możliwych wariantów

Ryba w sosie z tamaryndowca (Dla 3-4 osób)

50 g tamaryndowca

2 łyżki oleju

1 łyżeczka gorczycy

10 liści curry

2 ząbki czosnku

2 cebule

1/2 łyżeczki kurkumy

1/2 łyżeczki chilli

3 pomidory

sól

50 dag białej ryby (np. pangi)

Kawałek tamaryndowca zalewamy szklanką wody, rozgniatamy trochę łyżką i odstawiamy na co najmniej 15 minut. Na głębokiej patelni lub w garnku podgrzewamy olej. Dodajemy ziarna gorczycy, a gdy zaczną podskakiwać - liście curry, drobno posiekany czosnek i cebule. Dusimy, aż się wszystko zezłoci. Wsypujemy kurkumę i chilli, mieszamy. Następnie dorzucamy posiekane pomidory (obrane ze skórki i pozbawione nasion), szczyptę soli i dusimy przez 2 min. Dolewamy przefiltrowaną przez sitko wodę z tamaryndowca. Doprowadzamy całość do wrzenia, zmniejszamy ogień i dusimy przez ok.10 minut, aż sos zgęstnieje, co jakiś czas mieszając. Rybę kroimy w średniej wielkości kawałki - na jeden kęs - i wrzucamy do sosu. Dusimy razem przez 5-10 minut, aż będzie miękka. Podajemy z ryżem.

Curry z krewetkami i mlekiem kokosowym (Dla 4 osób)

5 cm kawałek imbiru

10 ząbków czosnku

6 posiekanych cebul

2 łyżki kuminu

1 łyżeczka kurkumy

100 ml oleju + 2 łyżki

80 dag dużych, surowych i obranych krewetek (mogą być też ugotowane)

sól

3 listki laurowe

4 zielone chilli (może ich też być mniej - zależy, jak ostre potrawy lubimy)

200 ml mleka kokosowego

cukier

5 ziaren zielonego kardamonu

Miksujemy imbir, czosnek, cebule, kumin, 1/2 łyżeczki kurkumy i 100 ml oleju na jednolitą pastę, odstawiamy. Krewetki przyprawiamy 1/2 łyżeczki soli i resztą kurkumy. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju i smażymy krewetki, aż będą różowe. Jeżeli nie mamy surowych krewetek, tylko już obgotowane - przyprawiamy je jak wyżej i odstawiamy - a dodajemy do cebulowej pasty pod koniec i tylko podgrzewamy. Cebulową pastę smażymy na głębokiej patelni lub w garnku przez 5 minut. Dodajemy pół szklanki wody, sól do smaku, liście laurowe i zielone chilli, posiekane i pozbawione nasion. Dusimy 5-8 minut. Na koniec dodajemy mleko kokosowe i krewetki, które dusimy jeszcze przez 3 minuty. Jeśli potrzeba, doprawiamy solą i cukrem. Rozgniatamy ziarna kardamonu, wyjmujemy ze środka małe ziarenka i ucieramy je w moździerzu. Krewetkowe curry podajemy z ryżem, posypane utartym kardamonem.

Chleb naan (Na ok. 12 placków)

1 jajko

200 ml mleka

40-45 dag mąki + trochę mąki do podsypywania stolnicy

20 g cukru

łyżka soli

2 łyżki oleju

garstka czarnuszki (ewentualnie)

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 220°C. Wkładamy do niego blachę do pieczenia, żeby się nagrzała. Roztrzepujemy jajo i łączymy z mlekiem. Mieszamy mąkę, cukier i sól. Przelewamy płynne składniki do sypkich. Wyrabiamy ciasto. Odstawiamy na 15 minut. Dodajemy do ciasta olej i znów zagniatamy. Odrywamy z niego kawałki wielkości piłeczki do ping-ponga i rozwałkowujemy na placki o średnicy 10-15 cm. Ziarna czarnuszki wwałkowujemy w ciasto, żeby nie odpadły po upieczeniu - wystarczy po 1/4 łyżeczki na placek. Kładziemy chleb na rozgrzanej blasze przykrytej papierem do pieczenia i pieczemy 5-7 minut, aż placki zrobią się lekko rumiane i pojawią się na nich bąble.

 

Ludzie polecają swoje ulubione produkty spożywcze. Zaufaj im - nie ufaj reklamom.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.