200 g polędwicy wołowej
2 garście rukoli
1/4 szklanki soku pomarańczowego
1 łyżeczka musztardy
Dodatki: oliwa, sól, pieprz
1/2 łyżki miodu lub odrobina cukru
Oczyszczoną polędwicę przymrażamy i kroimy na jak najcieńsze plasterki. Rukolę płuczemy, osuszamy i odrywamy listki od łodyżek. Listkami posypujemy plastry wołowiny, a łodyżki umieszczamy w blenderze, razem z musztardą i sokiem pomarańczowym. Miksujemy, dodając odrobinę oliwy (musi się wytworzyć emulsja), doprawiając solą, pieprzem i miodem (lub cukrem). Gotowym pesto polewamy carpaccio. Potrawę możemy udekorować plasterkami czarnych oliwek i truskawek (na tę porcję 4 oliwki i 4 truskawki).
Przepis jest dziełem Jakuba Samoca (lat 40), szefa kuchni w warszawskiej restauracji KOM. Już w piątej klasie podstawówki powiedział rodzicom, że będzie kucharzem. Potem tylko ten pomysł konsekwentnie realizował. Szkoła gastronomiczna, gdańska restauracja Pod Retmanem, potem - wojsko. Nie było źle: zaraz po przysiędze trafił do ośrodka MSW, gdzie był, oczywiście, kucharzem. Podejmował wielu dygnitarzy z bloku wschodniego. Gdy przyjechała delegacja z Kuby, pierwszy raz trzymał w ręku papaję i mango. Z tego czasu zapamiętał, że generał Kiszczak lubił na przyjęciach płonące kabanosy. W 89 roku opuścił armię i wrócił Pod Retmana. Potem był Mekong, hotel Marriott, gdzie przepracował 13 lat, Boathouse i wreszcie KOM. Prywatnie Kuba lubi chodzić po górach: Bieszczadach i Tatrach. Mówi, że ma "schodzone" wszystkie góry w Polsce. Jego synowie - 8 i 18 lat - dzielnie mu towarzyszą. W domu raczej rzadko gotuje. Zapytany, co lubi najbardziej na świecie (jeść), odpowiada: kanapki...
Redakcja serwisu Ugotuj.to proponuje, żebyście spróbowali również carpaccio z halibuta i łososia albo carpaccio z fenkułu z oliwą truflową albo inne przepisy na carpaccio .