Tę Polkę śledzi na Instagramie niemal pół mln osób. A wszystko zaczęło się od... salmonelli [WYWIAD]

Jak to się stało, że blog o śniadaniach stał się tak popularny? Jak nauczyła się robić zdjęcia, które przyciągnęły na jej Instagram niemal pół mln osób? Co jeszcze planuje? Rozmawiamy z Martą Greber z What Should I Eat For Breakfast Today.

Twój profil na Instagramie obserwuje prawie pół miliona osób. Jak udało ci się to osiągnąć?

Marta Greber, What Should I Eat For Breakfast Today: To jest trudne pytanie, bo tak naprawdę do końca nie wiem. Na pewno byłam bardzo aktywna na Instagramie, włożyłam w to wiele pracy i starałam się codziennie dodawać wyselekcjonowane zdjęcia, by było tam różnorodnie i ciekawie. Prócz tego, od wielu lat prowadziłam już bloga, który był rozpoznawalny i sporo osób trafiło na Instagram właśnie przez niego. Sądzę jednak, że przede wszystkim miałam dużo szczęścia.

8 edycja Food Blogger Fest8 edycja Food Blogger Fest Fot. redakcja

Jak to się stało, że zaczęłaś blogować? Od czego się to wszystko zaczęło?

- Od diety. Ot tak. Wróciłam po kilku miesiącach spędzonych w Ameryce Południowej, gdzie kilkakrotnie złapałam salmonellę i zdecydowałam się na dietę oczyszczającą. To była pierwsza i ostatnia dieta w moim życiu. Niesamowicie się wymęczyłam, ale... zaczęłam codziennie robić dla mojego partnera wymyślne śniadania, po czym wypytywać go jak to smakuje i czy coś by zmienił. I tak zaczął się blog. 

To pytanie na pewno pada często: dlaczego właśnie śniadania?

- Bo to najprostszy posiłek do przygotowania, a wpływa na cały dzień. Dodatkowo moje życie jest dosyć specyficzne, więc nie wiem, czy na obiad i kolację będziemy w domu, czy też nie. Za to ze śniadaniem wszystko jest jasne (śmiech). 

Swoją popularność zawdzięczasz na pewno wspaniałym zdjęciom. Jak wypracowałaś swój styl?

- Lata codziennej praktyki i poszukiwania stylu, który się oczywiście zmienia. Czytałam książki o fotografii i rozdział po rozdziale ćwiczyłam każdą, najmniejszą nawet poradę przez kilka dni. W końcu zaczęłam zauważać wiele rzeczy. Nie poszłam nigdy na warsztaty fotografii, bo kiedy zaczynałam nie było takich, które by mnie interesowały, a i ceny były wygórowane. Obecnie jest zdecydowanie więcej ofert i myślę, że zaoszczędza to wiele czasu, który ja strawiłam na samodzielnej nauce.

Zdradzisz nam jakieś sposoby na proste, ale efektowne śniadanie, które przy okazji będzie się dobrze prezentowało również przed obiektywem?

- Przede wszystkim ważne jest, na czym się to śniadanie kładzie i co jest naokoło. Poranki są niesamowite i mają magiczne światło, więc wszystko prezentuje się lepiej. A jeśli chodzi o samo śniadanie, to lejące się żółtko na kromce świeżego chleba lub syrop klonowy na gofrach na pewno przyciągną wzrok czytelnika lub osoby, która ogląda zdjęcia na Instagramie. Gdy się je widzi, aż chce się złapać za widelec!

Zdjęcia Marty dobrze zna każdy, kto interesuje się polską blogosferą kulinarną.Zdjęcia Marty dobrze zna każdy, kto interesuje się polską blogosferą kulinarną. Fot. Marta Greber

Jakie potrawy śniadaniowe są twoim zdaniem obecnie najbardziej modne? A może jaki styl przyrządzania śniadań jest najbardziej na topie?

- Szczerze powiedziawszy trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, bo nie bardzo podążam za modą. Bardziej za swoim żołądkiem. Od jakiegoś czasu na pewno modne są placki ułożone w wieżę, gofry z owocami i miski z gęstymi, kolorowymi shake-ami.

Jakie konta na Instagramie i blogi kulinarne obserwuje Marta Greber? Kto cię inspiruje?

- Chwilowo śledzę więcej kont na Instagramie niezwiązanych z jedzeniem. Tak dla nabrania oddechu. Uwielbiam @berlinstagram, @valdirose, @captainsrest.

Czy masz jakieś porady dla początkujących blogerów i instagramerów? Co warto robić, a czego unikać, jeśli chce się coś osiągnąć?

- Na pewno trzeba jasno określić sobie cel, rozpisać to, co powinno się codziennie robić i robić to. Codziennie. Bez wymówek. Z każdym dniem stajemy się odrobinę lepsi, a po miesiącu to widać. To tak, jak z ćwiczeniami fizycznymi. 

A jakie masz plany na przyszłość?

- Podróżowanie i próbowanie smaków świata. Mam nadzieję, że uda mi się naprawić vana i ruszyć w drogę z moją córeczką Mią. No i jeść ile wlezie, po czym gotować z moich doświadczeń.

I ostatnie pytanie. Mam wrażenie, że ostatnio coraz więcej blogerów kulinarnych wydaje swoje  książki. Czy też o tym myślisz?

- (Śmiech) Jestem o to pytana przynajmniej dwa razy w tygodniu. Szczerze? Nie mam pojęcia. Może kiedyś. Na razie bardziej ciągnie mnie do życia w vanie.

***

Blog Marty znajdziecie tutaj: What Should I Eat For Breakfast Today

A tu możecie śledzić ją na Instagramie

A może chcecie zobaczyć Martę Greber na żywo? Już 21 kwietnia weźmie udział w organizowanej przez nas konferencji Food Blogger Fest. Więcej szczegółów na oficjalnej stronie wydarzenia oraz na Facebooku. Do zobaczenia!

Zapraszamy na 8. edycję konferencji Food Blogger FestZapraszamy na 8. edycję konferencji Food Blogger Fest Grafika: redakcja

Copyright © Agora SA