Zawód marzeń, czy ciężka praca? Jakie są obowiązki inspektora Michelin

Bycie inspektorem Michelin to zawód jak każdy inny. Wymaga doświadczenia, wypełniania obowiązków, podróży służbowych i... wizyt w biurze. Czym dokładnie zajmują się takie osoby i co musiały zrobić, żeby dostać tę pracę?

Jak wygląda proces rekrutacji? 

Nie każdy, kto po prostu lubi jeść, nadaje się na inspektora Michelin. Osoby, które obejmą takie stanowisko muszą mięć dużą wiedzę, dobry smak, a także doświadczenie. Najczęściej zatrudniani zostają kucharze, sommelierzy czy managerowie z branży hotelarsko-gastronomicznej.

Po przesłaniu CV do Michelin, rekrutowany przechodzi rozmowy z obecnymi inspektorami. Później czeka go seria testów, w których sprawdzana jest jego znajomość kulinarnych technik, wina, a także poszczególnych składników.

Czym zajmuje się inspektor

Wbrew pozorom praca inspektora nie opiera się na rozkoszowaniu się dobrym jedzeniem. Po pierwsze, wymaga ona wielu wyjazdów. Inspektorzy odwiedzają nie tylko miejsca w swojej okolicy, ale również te za granicą. Często po długiej podróży od razu odwiedzają jakiś lokal. Zmęczenie nie może wpłynąć na jakość ich oceny. Muszą być w pełni skupieni, żeby dostrzec walory i wady konkretnego jedzenia i miejsca.

Po drugie, mają napięty grafik, bo odwiedzają wiele miejsc. Przy takiej ich liczbie ciężko nazwać to beztroskim delektowaniem się jedzeniem. O każdym miejscu muszą zdobyć wiele informacji, np. rozmawiając z obsługą. Po każdej wizycie uzupełniają obszerną dokumentację. Po trzecie, spotykają się z innymi inspektorami, żeby wymienić się poglądami i uczestniczyć przy powstawaniu przewodnika.

Co podlega ocenie inspektorów?

Ocena inspektorów jest złożona z wielu elementów. Nie poddają oni pod osąd jedynie faktu, czy coś im smakuje, czy nie. Analizują to, czy kucharz wnosi coś nowego do gastronomii, czy ma swój styl i wizję, poczucie estetyki, dobrą technikę, a także czy zaopatruje się w wysokiej jakości składniki. Lokal jest oceniany m.in. pod kątem wystroju, jakości obsługi, spójnej koncepcji, czystości toalet i innych elementów, które wypływają na nasze doznania sensualne, takich jak muzyka, czy dzieła sztuki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.