Szynkę wolno gotowaną z Lidla (19,90 zł/kg) i łopatkę wolno gotowaną z Biedronki (21 zł/kg).
Będziemy oceniać produkty, patrząc na kilka cech: opakowanie, skład, łatwość przyrządzania, konsystencję i smak. Każdą z cech ocenimy, przyznając od 0 do 5 punktów.
TEST
Lidl: Opakowanie szynki to plastikowy worek z logo linii produktów mięsnych. W środku jest aluminiowa tacka, a na niej zapakowany próżniowo w folię kawałek mięsa (w tej folii mięso było gotowane, z zastosowaniem techniki sous-vide >> Przeczytaj nasz test urządzenia do gotowania sous-vide).
Plusem jest to, że możemy wybrać sobie kawałek mięsa takiej wielkości, jaka nam odpowiada. Niezbędne informacje, czyli waga, cena za kilogram i cena za kawałek, który wybraliśmy, znajduje się na froncie opakowania. Nasza szynka kosztowała 19,90 zł za kilogram.
Biedronka: Opakowanie mięsa z sieci Biedronka wygląda nieco lepiej. Folia z karkówką, którą kupiliśmy, zapakowana została w kartonowe pudełko z logo sieci.
W przypadku Biedronki nie możemy jednak wybrać kawałka o interesującej nas wielkości. Wszystkie mięsa danego rodzaju mają jednakową wagę i są dostępne w jednakowej cenie. Za nieco ponad pół kilograma (konkretnie 520 g) karkówki zapłaciliśmy 10,90 zł (co równa się około 21 zł za 1 kg mięsa).
Ocena: Lidl - 5 punktów, Biedronka - 3 punkty (za brak tacki do pieczenia i brak możliwości wyboru kawałka mięsa)
Na opakowaniach mięs znaleźliśmy również wiele innych interesujących informacji. Zacznijmy od składu. Sądzicie, że skoro mięso jest zapakowane próżniowo, a do tego już przyrządzone, niepotrzebne mu „polepszacze”? Sprawdźmy.
Lidl: Według informacji z tyłu opakowania w jego wnętrzu czeka na nas 83% szynki wieprzowej, a także: woda, sól, glukoza, przyprawy, maltodekstryna, aromaty (w tym ekstrakt drożdżowy), białka mleka i laktoza z mleka. Producentem mięsa jest firma Morliny.
Biedronka: Według danych na opakowaniu karkówka to w 91% mięso wieprzowe (zastanawia nas nieco, czemu nie jest podana konkretna nazwa „karkówka”), a także: skrobia ziemniaczana, sól spożywcza, glukoza, skrobia modyfikowana, przyprawy, ekstrakty przypraw, aromaty (zawierające mleko), ekstrakt drożdży, prażona cebula, proszek pomidorowy, skrobia kukurydziana, skarmelizowany cukier, hydrolizowane białko mleka i kukurydzy oraz syrop glukozowy. Tym razem producentem jest firma Sokołów S.A.
Ocena: Szczerze powiedziawszy, nie jesteśmy szczególnie zachwyceni ani jednym, ani drugim składem. Przyznajemy zatem 2 punkty dla Lidla i 3 dla Biedronki (ze względu na wyższą zawartość mięsa w mięsie).
Obydwa mięsa mają tę niewątpliwą zaletę, że przyrządza się je bardzo szybko. Wystarczy upiec je w temperaturze 200-220 stopni Celsjusza przez 30 minut i obiad gotowy.
Lidl: Do szynki dołączona jest - jak już wspominaliśmy - mocna aluminiowa tacka, w której można zapiec mięso. To wygodna opcja dla osób, które nie mają go w czym upiec. Jeśli unikacie stosowania folii aluminiowej, z powodzeniem możecie jednak wykorzystać do pieczenia dowolne naczynie żaroodporne.
Biedronka: Według instrukcji z tyłu opakowania należy piec w folii, w którą jest opakowane. Trzeba je jednak najpierw umieścić w naczyniu żaroodpornym, a następnie nakłuć folię w kilku miejscach. Raczej nie próbujcie piec mięsa bez naczynia, ponieważ w trakcie pieczenia część sosu na pewno się z niej wydostanie. Jego wadą była jednak foliowa torebka, z której trudno było „uwolnić” gorące mięso po upieczeniu.
Ocena: Lidl - 5 punktów, Biedronka - 3 punkty
Jeśli jedliście kiedykolwiek mięso wolno gotowane, na pewno wiecie, że jest ono bardzo miękkie, dosłownie rozpływające się w ustach. Tak jest również w przypadku mięs, jakie oferują obydwa dyskonty. Ale po kolei.
Lidl: Szynka nieco mocniej spiekła się z wierzchu, Mimo to nie była sucha, a wręcz przeciwnie - bardzo miękka i soczysta. Gotową możecie obejrzeć na zdjęciu poniżej.
Szynka wolno gotowana z Lidla Fot. archiwum prywatne
Biedronka: Z karkówką było podobnie. Z łatwością można było podzielić ją nawet bez pomocy noża, po prostu oddzierając kawałki. Efekt możecie zobaczyć poniżej.
Karkówka wolno gotowana z Biedronki Fot. archiwum prywatne
Ocena: Obydwa mięsa są bardzo miękkie, a takie jest założenie w przypadku gotowania sous-vide. W związku z tym przyznajemy po 5 punktów i Biedronce, i Lidlowi.
Lidl: Mięso z Lidla, choć skład miało krótszy, wydało nam się nieco mocniej doprawione. Jego bardziej intensywny smak, w którym dało się wyczuć między innymi paprykę i pieprz, nie każdemu jednak odpowiadał.
Biedronka: Jeden z testerów określił smak łopatki jako delikatniejszy i bardziej „domowy”. W efekcie to ono było naszym zdaniem smaczniejsze. Sądzimy, że mniej wyrazisty smak to lepsze rozwiązanie, ponieważ doprawić mięso można zawsze już po przygotowaniu.
Ocena: Lidl - 2 punkty, Biedronka - 3 punkty.
Jak wygląda nasza klasyfikacja? No cóż, liczby nie kłamią.
Lidl wypadł lepiej i z wynikiem 19 z 25 punktów wygrał nasz test. Choć jednak Biedronka przegrała, zdobywając 17 na 25 punktów, kupiona w niej karkówka bardziej nam smakowała.
Niestety, w żadnym z mięs - jak to nam zapowiadała jedna z redakcyjnych koleżanek - nie zakochaliśmy się. Raczej nie kupimy ponownie ani jednego, ani drugiego. A Wy? Próbowaliście ich? Jakie macie wrażenia?
Jesteście sceptyczni wobec tego typu produktów? Mięsa wolno gotowane z powodzeniem przyrządzicie również w domu. Wypróbujcie nasz przepis na rwaną wieprzowinę, czyli pulled pork z sosem barbecue.
A może wolicie coś szybszego? Poniżej znajdziecie przepis wideo na pieczoną karkówkę w marynacie z miodu i musztardy.
Wydaje się wam, że o gotowaniu wiecie wszystko? W takim razie sprawdźcie się w quizie, który przygotowaliśmy razem z Jamiem Oliverem!