Zdrowsze zamienniki, kuchnia roślinna i... kolor fioletowy. Przewidujemy trendy kulinarne na rok 2018

W tym roku, podobnie, jak w roku ubiegłym, postanowiliśmy pobawić się we wróżki. Spróbowaliśmy odgadnąć, jakie trendy będą miały największy wpływ na to, co będziemy jedli i jak gotowali w przyszłym roku. Zapraszamy do lektury!
Zdrowsze zamienniki, kuchnia roślinna i... kolor fioletowy. Przewidujemy trendy kulinarne 2018 Zdrowsze zamienniki, kuchnia roślinna i... kolor fioletowy. Przewidujemy trendy kulinarne 2018 Fot. iStock

Zdrowsze zamienniki, kuchnia roślinna i... kolor fioletowy. Przewidujemy trendy kulinarne na rok 2018

W tym roku, podobnie, jak w roku ubiegłym, postanowiliśmy pobawić się we wróżki. Spróbowaliśmy odgadnąć, jakie trendy będą miały największy wpływ na to, co będziemy jedli i jak gotowali w przyszłym roku. Zapraszamy do lektury!

Nasze przewidywania oparliśmy nie tylko na własnych obserwacjach. Skonfrontowaliśmy je również z prognozami firm Mintel (obecnie to jeden z liderów w zakresie badań rynku), jak i Getty Images (jedna z bardziej popularnych agencji, prowadząca bank zdjęć). Oto, co otrzymaliśmy/

Rośliny rządzą!

W ostatnich latach coraz bardziej zwracamy się w kierunku kuchni mniej mięsnej, a bardziej roślinnej. Nie tylko w trosce o zdrowszy tryb życia.

Warzywa przestają być jedynie dodatkiem do mięsa. Popularność blogów kulinarnych i wysyp książek kulinarnych, napisanych przez autorów z różnych stron świata sprawia, że poznajemy różne (czasem całkiem nowe) możliwości ich wykorzystania.

Bo przecież warzywa można wykorzystać na wiele pysznych sposobów. Da się z nich zrobić nie tylko zupę krem, sałatkę czy pastę do pieczywa. Świetnie sprawdzą się zarówno w daniach słonych, jak również w ciastach. Co więcej, coraz częściej bawimy się różnymi barwami warzyw, coraz chętniej sięgamy na przykład po kolorowe marchewki czy buraki. W ostatnim czasie w dyskontach pojawiają się nawet fioletowe ziemniaki (tzw. ziemniaki truflowe).

Uważamy, że trend ten jest jednym z wiodących. Wspominają o nim w swoich prognozach trendów spożywczych na 2018 rok również Mintel i Getty Images.

Przykładowy przepis: Roladki z bakłażana ze spaghetti

Roladki z bakłażana ze spaghetti
fot. Marta Dymek

Składniki:

bakłażan (500 g)
olej do smażenia
sól
makaron spaghetti (150 g)

Składniki na sos:
1.5 kg dojrzałych pomidorów najlepiej lima
pół łyżeczki cukru
pół łyżeczki soli
ząbek czosnku
4 łodyżki bazylii
3 łyżki oliwy z wytłoczyn

Sposób przygotowania:

Piekarnik rozgrzewamy do 200 st., a w dużym garnku zagotowujemy osoloną wodę na makaron. Bakłażana kroimy wzdłuż na pół, kładziemy przecięciem do dołu, i dociskając mocno do deski, kroimy na równe, cienkie plastry o grubości około 0,5 cm. Plastry układamy na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia, każdy plaster smarujemy olejem oraz solimy. Obracamy i czynność powtarzamy, a później wsuwamy do gorącego piekarnika na 5?8 minut. Po tym czasie obracamy i dopiekamy je przez kolejne 5 minut - bakłażany powinny być miękkie, ale nie przypieczone, bo utrudnia to rolowanie. Po wyjęciu bakłażanów piekarnika nie wyłączamy. Podczas gdy bakłażany się pieką, przygotowujmy sos. Gotujemy wodę, a skórę każdego pomidora nacinamy na krzyż. Nacięte pomidory zalewamy gorącą wodą, zostawiamy na minutę, odcedzamy i zdejmujemy skórę. Wykrawamy gniazdo nasienne i kroimy w ósemki. Ósemki pomidorów wkładamy do garnka, dodajemy sól oraz cukier i gotujemy bez przykrycia 15-20 minut, aż sos się zredukuje. Do drugiego, małego rondelka wkładamy ząbek czosnku, bazylię oraz oliwę. Podgrzewamy na minimalnym ogniu i smażymy 2-3 minuty - gdy tylko czosnek zacznie złocić się na brzegach, wyłączamy ogień i odstawiamy rondelek. Do gotującej się wody wrzucamy makaron i gotujemy wg instrukcji na opakowaniu. Odcedzamy, nie przelewamy wodą ani oliwą, odkładamy z powrotem do garnka. Do pomidorów wlewamy samą aromatyzowaną oliwę, zostawiając ząbki czosnku i zioła na dnie garnka. Mieszamy, podgrzewamy kilka sekund i wyłączamy ogień. Połowę sosu dodajemy do garnka ze spaghetti i intensywnie mieszamy, resztę zostawiamy. Każdy plaster bakłażana mocno odciskamy papierowym ręcznikiem, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu oraz ułatwić sobie rolowanie. Na widelec nawijamy porcję spaghetti w sosie, przekładamy ją na plaster bakłażana i całość zwijamy w rulonik. Czynność powtarzamy ze wszystkimi plastrami. Gdy ruloniki będą gotowe, wkładamy je do naczynia żaroodpornego, na wierzch nakładamy resztę sosu i zapiekamy 12-15 min. Podajemy z czarnym pieprzem i świeżą bazylią.

Autor przepisu: Marta Dymek

Nie wyrzucaj! Wykorzystaj Nie wyrzucaj! Wykorzystaj Fot. iStock

Nie wyrzucaj! Wykorzystaj

Trend na niemarnowanie żywności jest jednym z wiodących już od kilku lat. Pod koniec roku 2016 i w roku 2017 mówiło się o nim jednak w naszym kraju bardzo dużo. A w zasadzie mamy wrażenie, że mówi się o nim coraz więcej.

I nic dziwnego. Według najnowszego raportu 'Nie marnuj jedzenia 2017', opublikowanego przez Federację Polskich Banków Żywności, 35% Polaków przyznaje się do wyrzucania jedzenia. Zazwyczaj przyczyną naszego marnotrawstwa jest przegapienie terminu przydatności do spożycia, na drugim miejscu znajdują się jednak zbyt duże zakupy. Jeśli nie przejmujecie się względami ekologicznymi, pomyślcie o pieniądzach, które codziennie wyrzucacie do kosza.

W ostatnim czasie można się spotkać z coraz większą ilością poradników o tym, jak postępować, by marnować jak najmniej jedzenia. Przydatne porady znajdziesz w tekście: Jak oszczędzać na jedzeniu? Od sprytnych zakupów do ponownego wykorzystywania resztek.

Fiolet na pierwszym planie Fiolet na pierwszym planie Fot. iStock

Fiolet na pierwszym planie

W zeszłym roku zapowiadaliśmy popularność fioletu na naszych talerzach (poprzednie zestawienie znajdziesz tutaj: Żegnaj jarmużu, witaj kalafiorze! 7 trendów kulinarnych na 2017 rok). Wygląda jednak na to, że nieco się pospieszyliśmy.

Fiolet, zdaniem np. Getty Images, to jeden z kolorów, który również w 2018 bardzo często będzie powracał na nasze talerze. Tym bardziej, że oprócz np. bakłażanów, mamy obecnie do dyspozycji również fioletowe ziemniaki, których można użyć np. do barwienia babeczek, lodów czy wegeburgerów. A zatem do dzieła! Sięgajcie po fioletowe pyszności.

Przykładowy przepis: Fioletowe gnocchi

Fioletowe gnocchi
Fot. iStock

Składniki:

Gnocchi:

400 g fioletowych ziemniaków
1 płaska łyżeczka soli i pieprz
1 jajko
1 łyżka mielonych migdałów
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
skórka z 1 pomarańczy
100 g mąki pszennej + dodatkowa do podsypywania
4 łyżki oliwy

Oraz:

40 g masła stopionego
30 g migdałów bez skórki (posiekanych i podprażonych)
30 g orzechów laskowych (posiekanych i podprażonych)
garść startego parmezanu

Sposób przygotowania:

Ziemniaki płuczemy i szorujemy, nie obieramy. Wkładamy do garnka, zalewamy zimną wodą. Doprowadzamy do wrzenia, solimy, zmniejszamy ogień i gotujemy 20-30 minut do miękkości. Studzimy i obieramy ze skóry. Jajko roztrzepujemy. Ziemniaki przeciskamy przez praskę na stolnicę, doprawiamy solą i pieprzem, łączymy z migdałami, gałką muszkatołową i skórką pomarańczową. Robimy wgłębienie w masie ziemniaczanej, wlewamy do środka jajko, dodajemy jakieś 40 g mąki, mieszamy, aż masa będzie gładka. Dodajemy 3-4 łyżki oliwy oraz resztę mąki, wyrabiamy ciasto i formujemy w kulę. Dzielimy ciasto na połowę albo na trzy równe części. Z każdej rolujemy wałek o średnicy 1,5 cm, podsypując mąką. Odkrawamy porcje o grubości 2 cm. Każdą kluskę delikatnie przyciskamy wewnętrzną stroną widelca, aby powstały rowki. Oprószamy mąką. W dużym garnku zagotowujemy wodę, solimy ją i partiami gotujemy kluski. Będą gotowe po 3-4 minutach. Gdy wypłyną na powierzchnię, wyjmujemy je łyżką cedzakową. Mieszamy gnocchi z masłem, oprószamy migdałami, orzechami i parmezanem.

Autor przepisu: Olga Badowska

Zdrowsze zamienniki Zdrowsze zamienniki fot. iStock

Zdrowsze zamienniki

Zauważyliście na sklepowych półkach zdrowsze zamienniki popularnych, ale uznawanych za niezdrowe produktów? Jest ich już sporo, a będzie jeszcze więcej.

Zdrowe przekąski to jeden z bardziej modnych obecnie trendów. Getty Images wskazuje, że będą to przede wszystkim suszone owoce, którymi zastąpimy słodycze, ale nie tylko. Coraz częściej sami wytwarzamy zdrowsze zamienniki również dla słonych przekąsek czy przesłodzonych ciast.

Przykładowy przepis: Domowe chipsy z fioletowych ziemniaków

Domowe chipsy z fioletowych ziemniaków
Fot. iStock

Składniki:

ok. 5 sztuk fioletowych ziemniaków
oliwa
sól morska
ewentualnie inne ulubione przyprawy lub zioła (np. płatki ostrej papryki)

Sposób przygotowania:

Piekarnik rozgrzej do temperatury 220 stopni Celsjusza (górna i dolna grzałka, najlepiej z termoobiegiem). Ziemniaki umyj i bez obierania pokrój na cienkie 1-2 milimetrowe plasterki (najlepiej za pomocą dobrej mandoliny). Następnie skrop je oliwą i posyp solą oraz przyprawami. Rozłóż na blasze piekarnika - nie musisz zachowywać dużych odstępów, ważne, żeby chipsy nie leżały jeden na drugim). Piecz przez około 8-10 minut, do zrumienienia.

Źródło: Ugotuj.to

Z farmy na stół Z farmy na stół Fot. iStock

Z farmy na stół

Agencja Getty Images w swoim zestawieniu ocenia, że coraz większą popularnością wśród bywalców restauracji cieszy się polityka 'farm to table'. Co to znaczy?

Ni mniej, ni więcej tyle, że coraz bardziej chcemy jeść produkty lokalne, organiczne, no i sezonowe. Lubimy też mieć pewność co do tego, jak i - co ważniejsze - z jakich produktów powstały dania, które serwuje nam restauracja.

Z kole według raportu Mintel jesteśmy coraz bardziej świadomymi konsumentami, zwłaszcza w Polsce. Od jakiegoś czasu nabraliśmy nieufności wobec producentów i coraz śmielej sprawdzamy, czy to, co nam oferują, jest na pewno tak dobre jakościowo, jak byśmy sobie tego życzyli, na przykład uważniej przyglądając się etykietom, zwracając uwagę na znajdujące się na produktach certyfikaty.

Powrót do korzeni Powrót do korzeni Fot. iStock

Powrót do korzeni

Tym razem nie chodzi o warzywa. A przynajmniej nie do końca o nie. Chodzi o to, że w kulinarnych poszukiwaniach smaków coraz chętniej i śmielej sięgamy nie po nowinki, ale po produkty czy dania 'tradycyjne', które niegdyś jedzono w naszym regionie.

W ten sposób na nasze stoły już jakiś czas temu trafił chociażby jarmuż. Coraz chętniej sięgamy też po inne, popularne niegdyś warzywa, na przykład pasternak czy brukiew.

Przykładowy przepis: Brukiew pomorska z karmelizowaną cebulą

Składniki:

500 g cebuli
2 łyżki oliwy
750 g brukwi
sól
100 g masła
pieprz
natka pietruszki

Sposób przygotowania:

Pokrojoną w talarki cebulę podsmażamy na małym ogniu w oliwie 30-45 minut, aż będzie całkiem miękka i skarmelizowana. Brukiew grubo obieramy, kroimy w kostkę o boku dwucentymetrowym i gotujemy w osolonej wodzie, aż będzie całkiem miękka. Odcedzamy, zagniatamy na purée z masłem, dodajemy sporo pieprzu z młynka oraz cebulę. Mieszamy, przekładamy na półmisek i posypujemy posiekaną natką pietruszki. Podajemy osobno lub jako dodatek do pieczonej kaczki, ewentualnie pieczonej łopatki wieprzowej. Klasycznym połączeniem kaczki z brukwią, czy raczej z navet, jest bordoski Saint-Émilion (czyli dużo merlota) lub delikatny syrah, jak Crozes-Hermitages lub Saint-Joseph. W wypadku shiraz australijskiego, szukamy wersji tańszych i młodszych, czyli win delikatniejszych.

Od podstaw Od podstaw Fot. iStock

Od podstaw

Coraz chętniej sami zabieramy się za przygotowywanie produktów, które zazwyczaj można bez trudu kupić w sklepie. Naszym zdaniem to bardzo dobry znak. To znaczy, że coraz mniej jest nam obojętna znana od lat prawda 'jesteś tym, co jesz'.

Myślicie, że to tylko puste frazesy? Jednym z najpopularniejszych postów na naszym profilu Facebookowym w ostatnim czasie jest ten z przepisem na domowej roboty pastrami. Ani nie najprostszy, ani przesadnie szybki (przygotowanie mięsa trwa ponad tydzień).

Przykładowy przepis: Domowe pastrami

domowe pastrami
fot. AGATA JAKUBOWSKA/AG

Składniki:

1 kg mostka wołowego lekko przerośniętego tłuszczem
2 czubate łyżki soli peklującej
10 roztartych ząbków czosnku
2 łyżki musztardy rosyjskiej
mieszanka przypraw (wg poniższego przepisu)

Mieszanka przypraw:
2 łyżki ziaren pieprzu
2 łyżki brązowego cukru
10 ziaren jałowca
5 ziaren ziela angielskiego
łyżka prażonej cebuli
łyżeczka wędzonej papryki
łyżka ziaren kolendry
łyżeczka mielonego imbiru
pół łyżeczki ostrej papryki

Sposób przygotowania:

SOLENIE MIĘSA Oczyszczony mostek wołowy dokładnie nacieramy solą peklującą, 5 roztartymi ząbkami czosnku, połową mieszanki przypraw. Owijamy folią do żywności i odkładamy do lodówki na 7 dni. Po tym czasie mięso dokładnie płuczemy i wycieramy do sucha papierowym ręcznikiem.

MARYNOWANIE Osuszony mostek nacieramy musztardą, resztą roztartego czosnku i mieszanki przypraw. Przykrywamy folią i odstawiamy do lodówki na kilka godzin.

PIECZENIE Piekarnik rozgrzewamy do 120 st. Przekładamy mięso na blachę i pieczemy przez 3 godziny. Odstawiamy do ostygnięcia

PAROWANIE Upieczony mostek gotujemy na parze około 3 godzin, aż mięso stanie się niezwykle kruche i delikatne. Po ugotowaniu odstawiamy na 30 minut. KROJENIE Ciepłe pastrami kroimy cieniutko w poprzek włókien.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.