Czy jesteś kulinarnie przesądny? [WYPOWIEDZI Z FORUM KUCHNIA]

Jedz piętki od chleba - będziesz mieć duże piersi. Uważaj na pestki owoców - jeśli taką połkniesz, w brzuchu wyrośnie ci drzewo... Przesądy towarzyszą nam w różnych sferach życia. Trudno zatem dziwić się ich obecności w dziedzinie kulinariów. Zebraliśmy popularne i dość dziwaczne przykłady. Znacie je? Wierzycie?
Polki uważają, że gotowanie pochłania zbyt wiele czasu Polki uważają, że gotowanie pochłania zbyt wiele czasu fot. Shutterstock

Co się stanie w przyszłości?

Z różnych zdarzeń, które mają miejsce w kuchni staramy się przede wszystkim przepowiadać to, co stanie się w przyszłości. Jednym z najpopularniejszych w tej grupie jest przesąd wiążący spadające na podłogę sztućce ze zbliżającą się wizytą kogoś głodnego. Jeśli upadnie nam nóż, z pewnością odwiedzi nas mężczyzna, widelec - kobieta, łyżka oznacza parę (lub również kobietę), a mała łyżeczka - dziecko.

Z kolei rozsypana sól ma wróżyć kłótnię - być może o to, kto ją posprząta. Źródeł tego przesądu upatruje się w tym, iż kiedyś przyprawy, w tym i sól, nie należały do najtańszych artykułów (stąd najpewniej wzięło się określenie "słono kosztować"). - Chleb też nie powinien leżeć "do góry nogami". To chyba też kłótnię zwiastuje - pisze jedna z użytkowniczek forum Kuchnia o nicku wilowka.

 fot. Shutterstock

Nie siadaj na rogu stołu...

Mnóstwo przesądów dotyczy również osób stanu wolnego, w szczególności zaś panien i ich przyszłego męża. Przede wszystkim nie mogą one siadać "w rogu" czy "na rogu" stołu, aby nie zostać starą panną (a w przypadku mężczyzn - kawalerem). Z podobnych przyczyn nie powinno się także dolewać pannom wina do nie do końca opróżnionego kieliszka. Ten zaś, komu zdarzyło się przesolić zupę (lub inne danie) z pewnością jest zakochany.
W kuchni na kobietę stanu wolnego czyhają również inne zagrożenia. Według powiedzenia nie powinna na przykład śpiewać lub gwizdać przy stole, bo jej mąż będzie miał głupią żonę. Z drugiej strony od jej zachowania zależy także to, jakiego męża będzie mieć w przyszłości. - Jak byłam mała to mama mówiła mi, żebym nie oblizywała kuli od ciasta, bo będę miała łysego męża - wspomina wiolunia79. - Mój tato mnie przestrzegał: Nie czytaj przy jedzeniu, bo będziesz miała głupiego męża - pisze z kolei czarna9610. A użytkowniczka aniaiewa dodaje: - Babcia mawiała, że jeżeli ktoś chlapie przy zmywaniu, będzie miał męża pijaka.

Zachcianki w ciąży Zachcianki w ciąży fot. Shutterstock

Kobiety i kuchenne pułapki

Na tym jednak nie koniec pułapek czyhających na kobiety. Ponieważ mnóstwo przesądów odnosi się również do okresu ciąży, znajdziemy wśród nich i takie, które dotyczą kulinariów. Istotne są na przykład zachcianki kobiet w ciąży. Jeśli mają one w tym okresie ochotę na rzeczy słodkie, z pewnością urodzą dziewczynkę, jeśli zaś wolą smak kwaśny - urodzi się syn. Jedząc truskawki, przyszła mama naraża swoje dziecko na to, że wystąpią u niego naczyniaki (tzw. zmiany truskawkowe). Istnieje także przykaz, aby kobieta spodziewająca się dziecka nie dzieliła się z nikim jedzeniem, ponieważ po porodzie będzie miała niewiele pokarmu.

 fot. Shutterstock

Tajemne moce

Do bardzo popularnych należy także przesąd, iż kobieta w trakcie menstruacji nie powinna gotować, w szczególności zaś przygotowywać majonezu oraz ciast, gdyż z pewnością nie wyjdą. - Niektórzy uważają, że kobiety w tym czasie w ogóle nie powinny wchodzić do kuchni, bo właśnie ten nieszczęsny majonez się zwarzy, ciasta nie wyrosną, i nie uda się szereg różnych rzeczy - pisze jeden z użytkowników forum Kuchnia. - To nie przesądy, tak sobie dawniej kobiety radziły, jak się źle czuły w czasie okresu - odpowiada aqua. - Wymyśliły, że do kuchni nie wolno im wchodzić, bo i tak wszystko zepsują, wobec czego mogły trochę odpocząć od domowych obowiązków. A bene_gesserit rozważa - Może to echo dawnych wierzeń, według których kobieta krwawiąca była nieczysta? W niektórych kulturach do dziś miesiączkujące kobiety są izolowane od społeczności - wyjaśnia.

 fot. Shutterstock

Czary mary nad garnkiem i talerzem

Odrobina "magii" i odpowiednie rytuały potrzebne są też do tego, aby różne potrawy się udawały. W niektórych domach istnieje na przykład przesąd, że jeśli popatrzymy na ciasto w trakcie pieczenia, z pewnością nie urośnie (lub - co gorsza - zrobi się zakalec). - Mój ojciec jest cukiernikiem, wiec wiele było przesądów w domu dotyczących ciast - wspomina mnemonique. - Jak się drożdżowiec piekł (jakikolwiek - baba, placek, itp.), to się w domu chodziło na palcach, żeby nie opadł. Sernik też wymagał delikatności - na paluszkach się chodziło i mówiło się szeptem, bo miał zawsze tendencje do klapnięcia na środku - dodaje. Szczególnej ostrożności wymagają również pierogi. - U mojej Babci nie wolno było liczyć pierogów, bo się miały podobno od tego rozklejać - opowiada użytkownik o nicku szpak. Robiła ich zawsze bardzo dużo i układała na stolnicy równiutkie rządki, na których ojciec usiłował mnie uczyć tabliczki mnożenia. Wtedy natychmiast dostawaliśmy nakaz opuszczenia kuchni.

To, co wydaje nam się rytuałem niezbędnym, aby potrawa się udała, może się jednak okazać nieporozumieniem. Za ilustrację może posłużyć popularna i często powtarzana "legenda" o babci i przygotowywanej przez nią szynce lub polędwicy. Na naszym forum przytoczyła ją chociażby illiterate. - Pewna moja znajoma robiła znakomitą pieczeń z polędwicy wieprzowej. Zawsze przed włożeniem do pieca obcinała ją z obu końców. Kiedy zapytałam, czemu to robi, powiedziała z namaszczeniem: "Moja babcia zawsze tak robiła". Wydało mi się to dziwaczne, ale zaintrygowało mnie. Indagowana na okoliczność babcia najpierw podejrzanie długo chichotała, a potem odrzekła: "Obcinałam pieczeń", bo zawsze była większa niż moja stara brytfanka?.

Według popularnego przesądu rozsypana sól oznacza kłótnię. Według popularnego przesądu rozsypana sól oznacza kłótnię. Fot. Shutterstock

Magiczna moc jedzenia

Artykuły spożywcze świetnie sprawdzają się także, jako ochrona przed wszelakimi złymi mocami. Według ludowych wierzeń, zarówno czosnek, jak i sól chronią na przykład przed wampirami, wiedźmami, złym okiem oraz demonami i duchami. Z kolei życiodajnym chlebem i solą częstuje się w Polsce np. młodą parę na progu domu weselnego, co ma dla niej zwiastować pomyślność w przyszłości. Nowożeńców obsypuje się również ziarenkami ryżu, aby mieli liczne potomstwo.

Mówi się, że człowiek jest tym, co je. Także według niektórych przesądów to, co jemy ma ścisły wpływ na to, jak wyglądamy, albo - co się z nami stanie. - Ja zawsze słyszałam: "jedz dużo piętek od chleba - będziesz mieć duże piersi" - pisze 3-mamuska. - I co? Jadłam piętki namiętnie i podziałało. Mam miseczkę D - żartuje. Istnieje też powiedzenie, według którego "kto jada ostatki, ten piękny i gładki". Skutki jedzenia nie zawsze bywają pozytywne czy pożądane. Istnieje na przykład teoria, według której, jeśli zjemy pestkę, w brzuchu wyrośnie nam z niej roślina.

Warto jednak pamiętać, że czasem coś, co wydaje nam się absurdalne lub dziwne, ma swoje uzasadnienie. Dotyczy to na przykład przytaczanego na forum zalecenia, aby nie łączyć świeżych ogórków z pomidorami czy papryką. Ogórki te zawierają bowiem enzym o nazwie askorbinaza, który niszczy zawartą w innych warzywach witaminę C. Jeśli więc zależy nam nie tylko na smaku, ale i na witaminach, jakich dostarcza nam to, co zjadamy, warto świeżego ogórka zastąpić chociażby kiszonym. A zatem, może i w innych przesądach tkwi ziarnko prawdy?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.