Street Food - szybko i zdrowo?

Fast food do tej pory kojarzony był z tłustym i niezdrowym jedzeniem. Na szczęście jak grzyby po deszczu wyrastają nowe, ciekawe miejsca z ulicznymi pysznościami. Można już mówić o modzie na street food. Na lunch, obiad czy na nocny głód - frytki z prawdziwych ziemniaków i burgery z najlepszej wołowiny w świeżej bułce, wypiekanej w piekarni. Brzmi smacznie? Wzięliśmy pod lupę kilka miejsc serwujących takie jedzenie. Właściciele opowiedzieli nam, jakich składników używają w swoich daniach i co ich wyróżnia na tle innych budek z ulicznym jedzeniem. Frytki, burgery, kiełbaski i tortille. Tym żywią się na ulicy zabiegani i głodni mieszkańcy większych miast.
Warburger Warburger Fot. Warburer

Warburger

Działa od listopada ubiegłego roku, a już ma rzesze fanów. Klienci tłumnie przyjeżdżają z całej Warszawy, by zjeść prawdziwego burgera z polską wołowiną najlepszej jakości. Co ich wyróżnia? Oryginalne połączenie smaków. Kotlet w pszenno-maślanej lub razowo-orkiszowej bułce, wypiekanej według własnej receptury. Na uwagę zasługuje burger z dziczyzny podawany z grillowanym kozim serem i karmelizowaną cebulą. W każdy piątek zjemy rybnego hamburgera z grillowanym filetem z makreli. Właściciele Warburgera wyszli naprzeciw oczekiwaniom wegetarian i do menu na stałe wprowadzili 2 burgery z grillowanym kozim serem lub oscypkiem. Zapewniają, że tutaj stawia się na świeżość produktów. Codziennie przywożone są warzywa z bazaru i porcja świeżej, niemrożonej wołowiny. W środku znajdziemy kilka miejsc siedzących, a na zewnątrz drewniane stoliki i ławy.

Ceny: 15-31 zł

Zostań jurorem w konkursie Street Food Festiwal by Tomasz Jakubiak - konkurs!

Krowarzywa

Wegańskie i wegetariańskie dania kojarzą się zazwyczaj z nudnym i niesmacznym jedzeniem. Krowarzywa to zmieniła. Pierwsze miejsce w Polsce, gdzie zjemy 100% wegańskie burgery. Właściciele oraz kucharze to weganie i w przygotowane jedzenie wkładają całe swoje serce. Wszystkie składniki są od sprawdzonych dostawców, bez GMO i glutaminianu sodu  Do wyboru kotlety z kaszy jaglanej, ciecierzycy, warzyw, marynowanego i grillowanego tofu oraz seitanu. Podawane w bułce wypiekanej w zaprzyjaźnionej piekarni na mleku sojowym bez dodatku jajek. Oprócz stałego menu, gdzie na uwagę zasługują też owocowo-warzywne smoothies, planowany jest burger tygodnia, przyrządzany z sezonowych produktów.

Ceny: 12-15 zł

Zostań jurorem w konkursie Street Food Festiwal by Tomasz Jakubiak - konkurs!

Prawdziwe belgijskie frytki

Budek z frytkami jest co niemiara. Modne teraz - belgijskie, grubo krojone - zyskują swoich wielbicieli. Wybrałam się do Friterie, gdzie podają prawdziwe, niemrożone frytki. Z polskich, świeżych ziemniaków odmiany belgijskiej, krojonych na miejscu i smażonych na wołowym tłuszczu. Ziemniaki smaży się dwukrotnie w różnych temperaturach, aby uzyskać idealną, chrupiącą z zewnątrz i miękką w środku frytkę. Sam proces trwa 50 min. A efekt? Czekamy 3 minuty i mamy według mnie najsmaczniejsze frytki w tym mieście. A próbowałam w wielu innych miejscach. Do tego kilkanaście rodzajów sosów: od łagodnego koperkowego po klasyczny andaluzyjski czy aromatyczny czosnkowy. Wszystkie robione na miejscu na bazie majonezu własnej produkcji. A dla głodomorów przygotowywane są też hamburgery z wołowym mięsem od krów argentyńskiej rasy red angus, hodowanych w Polsce. Bułki wypiekane w zaprzyjaźnionej francuskiej piekarni. Do tego świeże dodatki. W tym lokalu nie używa się mrożonych i odgrzewanych produktów. Wszystko jest świeże i przyrządzane na bieżąco. I to się czuje!

Ceny: Frytki małe 6 zł, duże 9 zł, sos 1 zł

Zostań jurorem w konkursie Street Food Festiwal by Tomasz Jakubiak - konkurs!

Niemieckie wursty

Kiełbasa z bułką kajzerką lub frytkami podawana na papierowej tacce. Prostota sama w sobie. Podawane z okienka oryginalne niemieckie kiełbaski są robione z mięsa wieprzowego bez MOM (mięso oddzielane mechanicznie). Na pniu sprzedaje się bratwurst, czyli biała kiełbasa i curry wurst z oryginalnym sosem curry, przywożonym z Niemiec. Do wyboru jest 5 rodzajów kiełbasek, które zawierają minimum 85% mięsa. Jako dodatki możemy zamówić sałatkę ziemniaczaną kartoffelsalat lub sauerkraut - kiszoną kapustę z kminkiem. Na miejscu kiszone są też ogórki. Dla dzieci można zamówić łagodniejsze w smaku wiedeńskie parówki, które zawierają minimum 80% mięsa. Wszystkie składniki są przywożone  prosto z Niemiec.  Jeśli chcesz poczuć się jak w Berlinie, koniecznie wybierz się na szwabską kiełbasę.

Ceny: 9-12 zł

Zostań jurorem w konkursie Street Food Festiwal by Tomasz Jakubiak - konkurs!

Tex-Mex Bar

S'poco Loco swoją przygodę zaczęło na Bemowie, później przenieśli się ze swoją restauracją do miasteczka Wilanów, a od niedawna serwują meksykańskie dania do ręki na Saskiej Kępie. Tortilla, burrito, quesadilla i taco. Komponujemy własne smaki dobierając świeże warzywa i mięso: wieprzowe, wołowe i kurczak. Znajdziemy też pszenne placki w wersji bezmięsnej z samymi warzywami lub z krewetkami. Co wyróżnia ten lokal? Solidnie przyrządzana wieprzowina, długo gotowana i przyprawiana na miejscu oraz ostre sosy ze świeżych papryczek o różnej skali ostrości. Aby ugasić rozgrzane kubki smakowe, do picia serwowane są trzy rodzaje margarity ze świeżych owoców: mango, limonki i truskawek. Codziennie przyrządzana jest inna zupa, a na deser ciasto brownie z chilli i grubą solą.

Ceny: 8-25 zł

Zostań jurorem w konkursie Street Food Festiwal by Tomasz Jakubiak - konkurs!

Wspólny mianownik

Co łączy te wszystkie miejsca? Zdecydowanie jakość i świeżość produktów. Nie ma mrożonek i i odgrzewanych kotletów. Stali dostawcy gwarantują pierwszorzędną jakość swoich produktów. I tak to powinno działać. Proste dania, ale podawane z dbałością o każdy szczegół. Ma być nie tylko smacznie, ale i zdrowo. Tak! Fast food nie musi ociekać starym tłuszczem. A zatem, gdy wracamy późnym wieczorem z imprezy, nie jesteśmy już skazani na wątpliwej jakości kebaby i zapiekanki. To co łączy ludzi, którzy stworzyli te street foodowe miejsca, to pasja i miłość do dobrego jedzenia. Swoich klientów karmią tak, jak siebie i przyjaciół i chętnie opowiadają, z czego zrobione są ich dania. Za jakość trzeba jednak zapłacić. Najtańszy burger wołowy to koszt 19 zł, za wegańską wersję zapłacimy 12 zł, mała porcja frytek to 6 zł. Warto wydać kilka złotych więcej?

Zostań jurorem w konkursie Street Food Festiwal by Tomasz Jakubiak - konkurs!

Copyright © Agora SA