Vive La France! Rewelacje na rocznicę rewolucji francuskiej

Mówi się o niej, że jest najlepszą kuchnią świata, a przy tym najtrudniejszą, najdroższą i pełną skomplikowanych nazw. Udowodnimy, że nie musi tak być - w końcu to kuchni francuskiej zawdzięczamy tak wiele codziennych przyjemności! Oto proste i tanie dania, które zrewolucjonizują opinię o tej kuchni.

Historyczne oszustwo! Omlet francuski z konfiturą truskawkową

Omlet tak naprawdę nie pochodzi z Francji... Okazuje się, że taka masa z rozmąconych jaj, której nie miesza się podczas smażenia, była znana już w starożytności. Cóż, wybaczamy Francuzom to małe oszustwo, bo omlety i tak są ich specjalnością, a i nazwa pochodzi z ich języka.

4 jajka
1/3 szklanki mleka
Szczypta cukru waniliowego
Sól do smaku
Masło do smażenia
50 g białego sera twarogowego
Konfitura: 400 g świeżych truskawek
400 g cukru
Gałązka świeżej bazylii

Oczyszczone i osuszone truskawki lekko ugnieć z połową cukru, przełóż do rondelka i doprowadź do wrzenia. Następnie dodaj resztę cukru i ponownie zagotuj. Całość gotuj przez ok. 2 minuty, a następnie dodaj świeżo posiekaną bazylię. Jajka dokładnie wymieszaj z mlekiem, cukrem waniliowym i odrobiną soli. Na patelni rozpuść masło, a gdy zacznie skwierczeć wlej masę jajeczną, rozlewając ją równomiernie na całej patelni. Gdy powierzchnia omleta się zetnie, a spód będzie ładnie przyrumieniony, obróć omlet na drugą stronę. Po minucie omlet zsuń na talerz, na połowie rozłóż aromatyczną konfiturę truskawkowo-bazyliową, przykryj drugą połową i posyp pokrojonym w kostkę białym serem.

Autor: Konrad Birek

Clafoutis z ciasta naleśnikowego Clafoutis z ciasta naleśnikowego Fot. Arkadiusz Ścichocki / Agencja Wyborcza.pl

Clafoutis (z ciasta naleśnikowego)

Wilgotne słodkie ciasto ukrywa owoce - klasycznie są to czereśnie lub wiśnie. Podobno wskazane jest używanie niedrylowanych owoców, dzięki czemu clafoutis (czyt. klafuti) nabiera lekko migdałowego smaku... My radzimy jednak uważać, nasz przepis zawiera owoce bez pestek.

Ciasto:
1 szklanka słodkiej śmietanki
3 jaja
100 g mąki (2/3 szklanki)
60 g cukru
szczypta soli
laska wanilii
ew. łyżka rumu lub brandy
Owoce:
czereśnie bez pestek
wiśnie bez pestek lub maliny - tyle by zakryć dno naczynia

Laskę wanilii rozciąć, zeskrobać ziarenka ze środka, dodać do reszty składników. Wszystkie składniki ciasta zmiksować. Piekarnik rozgrzać do 180 st. C. Naczynie żaroodporne (okrągłe o średnicy ok. 24 cm i wys. 4 cm) napełnić płynnym ciastem do wysokości ok. 0,6 cm. Wstawić do gorącego piekarnika i piec przez 5 min, aż zetnie się skórka. Na zapieczonym spodzie rozłożyć jedną warstwę owoców. Zalać ciastem i ponownie wstawić do piekarnika. Piec ok. 30 min. Podawać na ciepło posypane cukrem pudrem. Uwaga - najlepsze prosto z pieca; jak postoi, to opada.

Autor: Agnieszka Kręglicka

Ratatouille Ratatouille Fot. East News

Na południe, czyli prowansalskie ratatouille

To danie zyskało na popularności dzięki filmowi animowanemu o przygodach przyjaznego szczurka... Cóż, każdy sposób jest dobry, żeby spopularyzować wyśmienite danie. Tradycyjnie ratatouille (czyt. ratatuj) jest bezmięsnym daniem z warzyw, głównie: cukinii, bakłażanów, papryki, pomidorów i cebuli. Obowiązkowo - dużo ziół!

Ratatouille


3 cebule
6-12 (albo i więcej) ząbków czosnku
3-4 małe twarde cukinie
2-3 bakłażany (zależy od wielkości powinno ich być tyle samo co cukini)
3 czerwone papryki
3 zielone papryki
5-6 dużych pomidorów
bouquet garni:
pietruszka
rozmaryn
majeranek
tymianek
cząber (może być również bazylia)
oliwa
sól
pieprz

Przygotowujemy warzywa: cebulę i czosnek drobno siekamy; bakłażany kroimy w kostkę, cukinię w grube plastry, paprykę na pół (wtedy czyścimy z pestek), potem na ćwiartki - te z kolei kroimy w grube paski. Pomidory parzymy wrzątkiem, zdejmujemy skórę, kroimy na duże kawałki. Mocno rozgrzewamy oliwę, dodajemy cebulę i lekko ją rumienimy. Następnie w kilkuminutowych odstępach dodajemy bakłażany, cukinie, paprykę, czosnek i pomidory. Dodajemy zioła związane nitką (byle nie kolorową), solimy i pieprzymy. Dusimy na maleńkim ogniu przez niecała godzinę. Przed podaniem wyjmujemy zioła.

Autor: Wojciech Nowicki

Ciasto z boczkiem, czyli quiche lorreine

Absolutna podstawa kuchni francuskiej, a właściwie lotaryńskiej. Znajduje się na przeciwległym biegunie - jako danie słone - wobec równie słynnej, ale słodkiej, tarty tatin.

Tarta quiche lorraine

Ciasto: 250 g mąki pszennej
125 g masła
3 żółtka
5 łyżek zimnej wody
sól
Nadzienie: 150 g wędzonego chudego boczku lub bekonu
4 jajka
1 szklanka śmietany 22 proc.
1/2 szklanki mleka
150 g startego żółtego sera
sól
pieprz
szczypta gałki muszkatołowej

Tarta quiche lorraine - sposób przygotowania: Posiekaj przesianą mąkę z miękkim masłem, dodaj żółtka, odrobinę soli i wodę. Szybko zagnieć ciasto (gdy będzie zbyt twarde, dolej trochę wody, gdy zbyt rzadkie - wsyp nieco mąki). Uformuj kulę, zawiń w folię spożywczą i włóż na godzinę do lodówki. Boczek (lub bekon) pokrój w cienkie plastry i lekko przesmaż na patelni, aby tłuszcz się wytopił. W misce ubij trzepaczką śmietanę z mlekiem i jajkami. Dodaj ser, dopraw pieprzem, gałką muszkatołową i odrobiną soli (uważaj z ilością soli, ponieważ boczek jest słony) i jeszcze chwilę ubijaj. Schłodzone ciasto rozwałkuj na grubość 0.5 centymetra. Wyłóż nim natłuszczoną formę do tarty (spód i wysoki rant) i nakłuj gęsto widelcem. Na ciasto wlej masę śmietanowo-jajeczną, na niej ułóż usmażone plastry boczku. Wstaw formę do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piecz około 30 minut (po 20 minutach sprawdź, czy wierzch jest już zarumieniony). Rada: do quiche lorraine możesz też dodać świeże (lub mrożone) prawdziwki albo pieczarki pokrojone w plasterki i podsmażone na oleju. Wtedy boczek lub bekon pokrój w drobną kostkę.

Autor: Junona Lamcha-Grynberg

Brioszki Brioszki Fot. Shutterstock

Brioszki

Te maślane, drożdżowe bułeczki będą wybornie smakować z domową konfiturą. Zamiast specjalnych, karbowanych foremek, możesz je upiec w formie na muffiny.

Brioszki

Składniki:
Na rozczyn:
2 łyżki ciepłej wody
1 łyżka cukru,
1/4 łyżeczki suszonych drożdży,
1/2 szklanki mąki,
1 jajko
Na ciasto:
1 szklanka + 1,5 łyżki mąki,
2 łyżki cukru,
1 i 1/4 łyżeczki suszonych drożdży,
1/2 łyżeczki soli,
2 duże jajka (roztrzepane i schłodzone w lodówce),
8 łyżek (12 dag) miękkiego masła,
olej lub masło do natłuszczenia miski oraz do posmarowania ciasta
Na glazurę:
1 żółtko,
1 łyżeczka śmietany

Robimy rozczyn, mieszając przez 2-3 minuty wodę z cukrem, drożdżami, mąką i jajkiem. Przykrywamy przezroczystą folią i odstawiamy na 5 minut. Robimy ciasto: mieszamy mąkę z cukrem i drożdżami, potem dodajemy sól. Mieszaniną posypujemy rozczyn (nie mieszamy!), przykrywamy przezroczystą folią, pozostawiamy na 2 godziny w temperaturze pokojowej. Dopiero teraz łączymy rozczyn z mieszaniną suchych składników, dodajemy jajka i wyrabiamy minutę mikserem na najniższych obrotach. Zwiększamy obroty miksera, wyrabiamy kolejne 2 minuty. Zeskrobujemy ciasto z brzegów i wyrabiamy jeszcze 5 minut. Ciasto powinno być miękkie, błyszczące i lekko się kleić. Dodajemy po łyżce masło, miksując po dodaniu każdej porcji, aż masło zostanie wchłonięte. Przekładamy ciasto do miski lekko natłuszczonej olejem lub masłem. Wierzch ciasta też lekko natłuszczamy. Miskę przykrywamy przezroczystą folią i odstawiamy, aż ciasto podwoi objętość - trwa to półtorej, dwie godziny. Wyrośnięte ciasto wstawiamy na godzinę do lodówki. Potem delikatnie je mieszamy i znów wkładamy na godzinę do lodówki. Wyjmujemy, ponownie mieszamy i jeszcze na kilkanaście minut wkładamy do lodówki. Następnie przekładamy na oprószoną mąką stolnicę, rozwałkowujemy na prostokąt, podsypując mąką, jeśli za bardzo się klei. Składamy ciasto na pół, rozwałkowujemy do poprzednich rozmiarów, znowu składamy i rozwałkowujemy. Czynności powtarzamy, złożone ciasto pakujemy w folię, wkładamy do woreczka i szczelnie zawiązujemy. Wkładamy na 6 godzin do lodówki. Potem spłaszczamy ciasto dłonią, dzielimy na 16 porcji. Z każdej odrywamy kawałeczek wielkości mniej więcej 1/4. Z większych kawałków lepimy kulki, układamy je w natłuszczonych foremkach (takich jak na kruche babeczki - rozszerzających się ku górze, o karbowanych brzegach) lub w natłuszczonych dołkach formy na muffinki. Z małych kawałków ciasta lepimy podłużne "korki". Palcem robimy dziurkę w każdej dużej kulce ciasta, wciskając palec prawie do samego dołu. W powstałe wgłębienie wciskamy "korki". Brioszki zakrywamy luźno przezroczystą folią, pozostawiamy na godzinę do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej. Na godzinę przed pieczeniem rozgrzewamy piekarnik do 220°C, na dolną półkę piekarnika wsuwamy blachę. Robimy glazurę, mieszając żółtko ze śmietaną, smarujemy brioszki po wierzchu. Po 5 minutach smarujemy jeszcze raz. Okrawamy brioszki dookoła "korków" - nacięcie powinno mieć 5-7 mm głębokości. Foremki lub formę z brioszkami układamy na nagrzanej blasze i pieczemy przez 10-15 min. Upieczone brioszki wyjmujemy z foremek i studzimy na kratce.

Prawdziwe Gratin dauphinois Prawdziwe Gratin dauphinois

Prosta klasyka

Nazwa trochę przeraża wykwintnością, ale niepotrzebnie, bo gratin dauphinois (czyt. gratę dofinua) to prosta zapiekanka ziemniaczana. Przedstawiamy wersję podstawową, ale jeśli chcecie - mile widziane są dodatki warzywne, boczek, ser...

Prawdziwe gratin dauphinois

1 kg ziemniaków
1 ząbek czosnku
50 g masła
250 ml gęstej
kwaśnej śmietany
150 ml mleka
3 szczypty gałki muszkatołowej
sól i pieprz

Obrane i osuszone ziemniaki kroimy na plasterki grubości 5 mm. Naczynie do zapiekanki nacieramy ząbkiem czosnku. Smarujemy je połową masła. Mieszamy śmietanę z mlekiem. Układamy połowę ziemniaków w naczyniu, polewamy połową śmietany z mlekiem, posypujemy 2 szczyptami gałki. Solimy i pieprzymy. Delikatnie mieszamy. Układamy resztę ziemniaków i wylewamy pozostałą śmietanę z mlekiem. Solimy, pieprzymy i posypujemy resztą gałki. Posypujemy również wiórkami pozostałego masła. Pieczemy przez półtorej godziny w 180°C. Jeśli zapiekanka zbyt szybko się przypiecze z wierzchu, przykrywamy ją folią aluminiową. Podajemy gorącą. Uwaga: do śmietany i mleka - w zależności od upodobań - można dodać jedno ubite jajo lub 2 garści startego ementalera.

Autor: Joanna Szachowska-Tarkowska

Copyright © Agora SA