Keczup dla kibica

Piątek, godz. 21.00. Robię zakupy w supermarkecie. Wszyscy snują się zmęczeni. Entuzjazm odzyskuję w dziale z pieczywem. Podjadam chrupiącą bagietkę. Przy kasie nr 63 stoi mężczyzna w czerwonej koszulce. Jego zakupy leżą już na ladzie. Chipsy, keczup, pizza, piwo, słone paluszki, czekolada. To klasyczne zakupy kibica. Miałam pretekst, żeby pogadać. Udało się. Kibic nie był zmęczony

Keczup dla kibica: łyżeczka tartego imbiru, 2 rozgniecione

ząbki czosnku, 1 duża, świeża, cienko pokrojona czerwona papryczka chilli, olej słonecznikowy, 500 g pokrojonych pomidorów, 3 łyżki octu z czerwonego wina, 1 łyżka brązowego cukru

Patelnię rozgrzać, wlać łyżkę oleju, dodać imbir, czosnek, chilli. Smażyć przez 2 min, aż będą miękkie. Dodać pomidory, ocet, cukier i gotować przez 30 min, aż sos zmniejszy objętość i zgęstnieje, mieszając od czasu do czasu. Schłodzić. Można przechowywać w lodówce przez tydzień.

Bagietka dla Marty: 1 duża bagietka, 250 g mozzarelli pokrojonej w cienkie plastry, 100 g cieniutko pokrojonej szynki

parmeńskiej, dwie garście listków szpinaku, sól, pieprz, 1 łyżka oliwy z oliwek

Bagietkę przekroić na pół, ułożyć na jednej połówce: mozzarellę, szynkę, szpinak i znowu mozzarellę. Posypać solą i pieprzem, przykryć drugą połówką, docisnąć. Bagietkę ułożyć na blaszce do pieczenia posmarowanej lekko oliwą, wierzch bagietki posmarować pozostałą oliwą. Piec 20-25 min w temp. 220 st. C, aż ser się rozpuści. Pokroić na kilka części.

Copyright © Agora SA