Loroch na piątkę

Denerwują was wymyślne przepisy, w których lista składników przerasta możliwości każdego znanego wam sklepu? Jeśli tak, to sięgnijcie po najnowszą książkę Pawła Lorocha "Dania na piątki". Bo w piątek, po całym tygodniu, w kuchni powinniśmy przede wszystkim odpoczywać, a nic temu nie sprzyja, jak proste i sprawdzone przepisy.

Paweł Loroch przedstawił 48 przepisów, z których żaden nie wymaga specjalnych umiejętności. Są proste i to właśnie w tym tkwi siła ich smaku. Ale prostota w kuchni wcale nie oznacza nudy. Wystarczy leniwe polać cynamonowym lukrem, by zmieniły oblicze. A naleśniki, kto powiedział, że zawsze muszą być takie same? Wykonane z mąki gryczanej i jasnego piwa zachwycą niejedno podniebienie. W książce Pawła Lorocha każdy znajdzie coś dla siebie - miłośnicy ryb, roślinożercy i wielbiciele obiadów na słodko.

Paweł Loroch uwielbia także kulinarne anegdoty. Nie mogło ich zabraknąć w jego ostatniej książce. Każdy z przepisów opatrzony jest krótkim komentarzem, który wzmaga apetyt, bo jak tu nie skusić się na obiad, kiedy do stołu zachęca jeden z największych kulinarnych gawędziarzy?

Paweł Loroch "Dania na piątki"

Wydawnictwo Salwator

Kraków 2010

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.