Fasolka po bretońsku - prosty sposób na sycący obiad

Choć nazwa sugeruje, że to popularne w Polsce danie pochodzi z francuskiej Bretanii, dziś ciężko ustalić jego rodowód. Najważniejsze, że jest smaczne i z pewnością nasyci, zwłaszcza w chłodniejsze jesienne i zimowe dni. Jak je przyrządzić?

Fasolkę po bretońsku zwykle przygotowujemy z suszonych ziaren fasoli odmiany Piękny Jaś. Nie znaczy to, że nie można wykorzystać dowolnych innych odmian (także kolorystycznych, np. o czarnych lub bordowych ziarnach).

Aby przyspieszyć gotowanie potrawy, w sezonie można sięgnąć także po świeże ziarna fasoli, których nie trzeba moczyć i które gotują się krócej od tych suszonych. W wersji dla leniwych (lub bardzo głodnych) można natomiast wykorzystać fasolkę z puszki, która jest miękka i wymaga jedynie krótkiego podgotowania z dodatkami, aby przeszła ich smakiem.

Fasolka po bretońsku z Polski

Moczenie fasoli

Suche ziarenka przed gotowaniem należy najpierw dokładnie przejrzeć i odrzucić te, które są uszkodzone, np. pęknięte, mają plamy lub otworki. Jeśli są w nich jakieś zanieczyszczenia, je również usuwamy.

Następnie trzeba przepłukać ziarna i namoczyć, aby zmiękły. W tym celu najlepiej pozostawić je w wodzie o temperaturze pokojowej na około 12 godzin. Innym sposobem jest wrzucenie fasoli na gotującą się wodę, podgotowanie przez około 2-3 minuty, a następnie zdjęcie jej z "gazu" i pozostawienie pod przykryciem, aż zmięknie. Drugą z metod najczęściej poleca się w przypadku bardzo suchych ziaren.

Jaką ilością wody zalać fasolę? Ponieważ w trakcie moczenia chłonie ona wodę i powiększa swoją objętość, płynu powinno być odpowiednio więcej. Najlepiej, aby woda przykrywała ziarna na wysokość około 5 centymetrów. Niektórzy stosują się do zasady, że na 1 szklankę suchych ziaren bierzemy 3 szklanki wody. Jeśli ziarna wchłoną wodę wcześniej, trzeba ją uzupełnić.

Choć część osób gotuje fasolkę w tej samej wodzie, w której się ona moczyła, najczęściej można się spotkać z poradami, aby tego nie robić i zalać ziarna świeżą wodą. Ma to na celu pozbycie się z fasolki substancji odpowiedzialnych za przykre dolegliwości gastryczne, w tym przede wszystkim wzdęcia. W tym celu poleca się również długotrwałe gotowanie fasoli na niewielkim ogniu.

Dla smaku

Sama fasola nie wystarczy, aby uzyskać pyszne, pełne aromatu danie. Oprócz niej, do fasolki po bretońsku potrzebne nam będą także kiełbasa, cebula oraz pomidory lub przecier pomidorowy. Aby nasze danie było aromatyczne warto wybrać do niego kiełbasę o intensywnym smaku, np. myśliwską lub jałowcową.

Ile gospodyń domowych, tyle przepisów. Stąd klasyczna wersja fasolki bywa urozmaicana także innymi składnikami. Oprócz kiełbasy można dodać do niej na przykład pokrojony w kawałki i podsmażony wędzony boczek. Istnieją również przepisy z wykorzystaniem pieczarek, grzybów, mięsa (np. fileta z kurczaka lub żeberek), świeżej papryki oraz czerwonego wina.

W poszukiwaniu aromatu i konsystencji

Typową przyprawą (oprócz soli i pieprzu) do fasolki jest majeranek. W tym daniu nie powinno go zabraknąć, ponieważ wspomaga trawienie. Często dodaje się także (choć nie jest to niezbędne) listki laurowe, ziele angielskie oraz pieprz ziarnisty. Do potrawy pasują również czosnek, słodka lub ostra papryka, cząber, tymianek, kminek, jałowiec, czy też koper włoski.

Długotrwałe gotowanie sprawia, że fasolka po bretońsku nabiera smaku i gęstości. Co jednak, jeśli nie mamy czasu lub ochoty na długie oczekiwanie, albo sos jest dla nas za rzadki? Aby szybko zagęścić danie można zmiksować (lub dobrze rozgnieść widelcem) i dodać do potrawy około 0,5 szklanki już ugotowanej fasolki (może być puszkowana) lub ugotowanego do miękkości ziemniaka. Wiele osób stosuje także zasmażkę z 1 łyżki mąki przesmażonej na 1 łyżce masła lub smalcu. Potrawa nabierze również gęstości, jeśli zamiast (albo oprócz) pomidorów dodamy do niej koncentratu pomidorowego.

Fasolka po bretońsku - przepis

600 g fasoli Piękny Jaś po 250 g kiełbasy i wędzonego boczku 2 puszki pomidorów krojonych lub 600 g przecieru pomidorowego (albo ok. 2 kg świeżych pomidorów obranych ze skórki, pozbawionych gniazd nasiennych i pokrojonych w kostkę) 1 cebula 2 ząbki czosnku 1 łyżeczka majeranku 1 listek laurowy 2 ziarenka ziela angielskiego ok. 10 ziarenek czarnego pieprzu sól i pieprz olej do smażenia

Fasolę przejrzyj, usuń uszkodzone ziarna i zanieczyszczenia, a następnie przepłucz. Przełóż do garnka i zalej wodą o temperaturze pokojowej, tak, aby ponad fasolą znajdowało się około 5 centymetrów płynu. Pozostaw na około 12 godzin do namoczenia. Jeśli ziarna wcześniej wchłoną całą wodę, uzupełnij ją.

Po upływie tego czasu odlej wodę, w której fasolka się moczyła i nalej świeżej na tę samą wysokość. Dodaj listek laurowy, ziele angielskie i ziarenka pieprzu, lekko posól. Garnek ustaw na średnim ogniu. Fasolkę gotuj pod przykryciem przez około 2 godziny (lub do miękkości). W razie potrzeby uzupełniać odparowaną wodę. Po ugotowaniu fasolkę odcedź.

Cebulę i boczek pokrój w kostkę, a kiełbasę np. w półplasterki. Na sporej patelni lub w szerokim garnku rozgrzej olej. Wrzuć przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku oraz posiekaną cebulę i przesmażaj, aż cebula się zeszkli. Dodaj boczek i cebulę i podsmaż, aż się lekko przyrumienią. Następnie wrzuć pomidory lub przecier i chwilę podduś. Na koniec dodaj fasolkę. Dopraw niewielką ilością soli i pieprzu oraz przyprawami. Duś pod przykryciem przez około 0,5-1 godzinę. Jeśli zachodzi taka potrzeba dopraw jeszcze do smaku i podawaj.

Zobacz również:

Fasola po bretońsku

Prosta fasola po bretońsku w gęstym pomidorowym sosie - przepis blogera

Fasolka po bretońsku

Grecka zupa fasolowa

Copyright © Agora SA