Film dla smakoszy: "Jiro śni o sushi"

Dziś na ekrany kin wchodzi kulinarny film, którego nie można przegapić. To ciepła opowieść o tajnikach pracy 85-letniego Jiro Ono - najprawdopodobniej najlepszego mistrza sushi na świecie.

Już dziś na ekrany kin w Polsce trafi film, którego prawdziwy smakosz nie powinien przegapić. "Jiro śni o sushi" to obraz zafascynowanego kulturą Japonii reżysera - Davida Gelba. Mistrz sushi, 85-letni Jiro Ono jest właścicielem najmniejszej, a zarazem najlepszej tego typu restauracji w Tokio. Jego historia to ciepła i nostalgiczna opowieść, pełna sekretów samego mistrza. Nie chodzi tu jednak jedynie o tajne receptury kulinarne, ale o sam życiorys niezwykłego człowieka, którego życie stało się przykładem cennej w swej prostocie recepty na sukces.

Kto choć raz był w Japonii, doskonale wie, że sushi nie jest najpopularniejszym daniem, spożywanym przez mieszkańców tego kraju. Mimo to, właśnie tę potrawę uważa się za najbardziej reprezentatywną, kulinarną wizytówkę Kraju Kwitnącej Wiśni. To soczewka japońskiej kultury, skupiająca w sobie jakość, dążenie do perfekcji, estetyczną czystość, życiowy pośpiech i świeże składniki, charakterystyczne dla wysp Pacyfiku.

Połączenie wielowymiarowości sushi z filozofią pracy, stworzoną przez Jiro - postrzeganą, jako formę sztuki. To wszystko czyni Sukibayashi Jiro niezwykłym przystankiem na szlaku najlepszych restauracji sushi w Tokio. Tak, jak świat jej właściciela - pochłania bez pamięci, przekonując do wartości reprezentowanych przez ciągły rozwój i nieustanne wybieganie w przyszłość. Dbałość o szczegóły: poszukiwanie najlepszych składników, sprzętu kuchennego, pracowników i zastawy, a nawet psychiczne przygotowanie się do obsługi klientów poprowadziła wciąż śniącego o sushi Jiro, aż na sam szczyt. Na rezerwację stolika w jego małej restauracji z trzema gwiazdkami prestiżowego rankingu Michelina, trzeba czekać miesiącami. To wszystko David Gelbs pokazuje nam "od kuchni" w swoim filmie.

Serwis Ugotuj.to ma przyjemność sprawować patronat medialny nad filmem "Jiro śni o sushi" (dytrybutor: Gutek Film). Serdecznie zapraszamy do kin oraz do skorzystania z dwóch przepisów, powiązanych tematycznie ze snami mistrza sushi...

 

Przepis na to, jak zostać dobrym szefem kuchni:

Traktuj swoją pracę poważnie.

Ciągle się rozwijaj.

Utrzymuj czystość.

Bądź lepszym liderem niż współpracownikiem.

Uważaj swoją pracę za pasję.

Autor przepisu: Yamamoto, krytyk kulinarny

Serduszka sushi

200 g ryżu na sushi

5 cm kombu (czyli glonu morskiego morszczynu)

3 łyżki stołowe cukru pudru

3 łyżki stołowe octu ryżowego

20 g imbiru(drobno posiekanego)

sól

300 g czerwonych buraczków (gotowanych)

1 łyżka stołowa wasabi

czyli pasty chrzanowej

150 g wędzonego łososia (w plastrach)

ew. kilka rzodkiewek

ogórek i odrobina czarnego sezamu

Dokładnie wypłukany ryż oraz kombu i gotujemy ok. 10 min na wolnym ogniu. Zdejmujemy z ognia, dokładnie przykrywamy i pozostawiamy na następne 8 min, żeby ryż doszedł. Wyjmujemy kombu. Cukier puder, ocet ryżowy, imbir i szczyptę soli dokładnie mieszamy i dodajemy do ryżu. Buraczki kroimy na 20 cienkich plasterków. Za pomocą foremki w kształcie serca (ok. 4 cm średnicy) wykrawamy w plasterkach serduszka. Na zmoczonej wodą desce rozwałkowujemy ryż na placek o grubości 1 cm. Za pomocą tej samej zmoczonej foremki wykrawamy z ryżu 20 serduszek i układamy je na serduszkach z buraczków. Serduszka z ryżu smarujemy wasabi. Z łososia wykrawamy także 20 serduszek i układamy na serduszkach z ryżu. Wedle upodobania ozdabiamy malutkimi serduszkami z rzodkiewki lub pokrojonymi oliwkami i czarnym sezamem.

Źródło przepisu: Miesięcznik Kuchnia

Copyright © Agora SA