Mielone na orientalną modłę

Kotlety mielone są dość popularnym daniem w Polskiej kuchni. Przyznam, że ja prawie wcale ich nie robię, ponieważ zawsze "załapię się" na jakieś u Mamy albo u Babci. Jeśli bardzo lubicie kotlety mielone i chcielibyście je nieco urozmaicić, albo wprost przeciwnie, nie przepadacie, ale chętnie spróbowalibyście czegoś innego, powinna spodobać się Wam propozycja autorki Ziołowego Zakątka
Apetyt na zmianę: kefta Apetyt na zmianę: kefta ziolowyzakatek

Kefta

Proponuję przygotowanie mięsa mielonego na sposób orientalny a konkretnie inspirowany kuchnią marokańską. Chciałam przedstawić Wam przepis na kfetę (koftę), który znalazłam u Jamiego Oliviera (konkretnie w książce "Jamie Does") i zmodyfikowałam przyprawowo tak, aby odpowiadał moim gustom.

Przygotowanie kefty jest bardzo proste, nawet łatwiejsze niż przygotowanie mięsa mielonego. Nie ma w niej jajek czy bułki tartej, natomiast cebula umieszczana w mięsnych kuleczkach jest surowa, nie tak jak w przypadku klasycznych mielonych, podsmażana. Kuleczki wypełnione są orientalnymi przyprawami, zwłaszcza aromatem kuminu, który świetnie pasuje do mięsa. W oryginalnym przepisie pojawia się mielony kumin i kolendra, moim zdaniem jednak lepiej pasuje oryginalna przyprawa zatar (zawierająca poprzednie dwie). Mieloną paprykę zastąpiłam tunezyjską harissą (nic na to nie poradzę, że tak lubię tę przyprawę, że dodaję ją wszędzie:))

Keftę podaje się w postaci malutkich, smażonych kuleczek (można ją także upiec na grillu). Jamie proponuje wypełnić kuleczkami podgrzane pieczywo (np. pitę), ja jednak zjadłam keftę  polaną sosem z harissy, w towarzystwie surówki z rukoli i kaszy kuskus. Według mnie, udane połączenie!

Apetyt na zmianę: kefta
Apetyt na zmianę: kefta ziolowyzakatek

Krok 1 - mięso

Ponieważ muzułmanie ze względów religijnych nie jedzą wieprzowiny, kefta bywa przygotowywana z wołowiny albo jagnięciny. Jeśli jednak lubicie mięso wieprzowe, nic nie stoi na przeszkodzie, aby użyć go w tym przepisie. Przyznam, że chciałam tak postąpić, jednak w sklepie trafiłam (zupełnie niespodziewanie, w  naszym sklepie osiedlowym to się raczej nie zdarza) na śliczną cielęcinę, więc postanowiłam przeznaczyć ją do tego przepisu:)

 

Uwaga: składników jest niewiele, dlatego ważne aby wszystkie, zwłaszcza mięso, były bardzo dobrej jakości. Lepiej samemu wybrać sztukę mięsa i poprosić o zmielenie na miejscu, jeśli macie taką możliwość, niż kupować gotowe mielone.

Apetyt na zmianę: kefta Apetyt na zmianę: kefta ziolowyzakatek

Krok 2 - mielenie mięsa

Mięso przepuściłam przez maszynkę do mielenia.

Uwaga! Dobrej jakości mięso jest podstawą udanego dania.

Apetyt na zmianę: kefta Apetyt na zmianę: kefta ziolowyzakatek

Krok 3 - przyprawiamy

Do zmielonego mięsa dodajemy przyprawy, imbir, cebulę, kolendrę (jeśli używamy).

Apetyt na zmianę: kefta Apetyt na zmianę: kefta ziolowyzakatek

Krok 4 - wszystko dokładnie mieszamy

Wszystko dokładnie mieszamy.

Apetyt na zmianę: kefta Apetyt na zmianę: kefta ziolowyzakatek

Krok 5 - kuleczki

Formujemy małe kuleczki i wykładamy je na blaszkę.

Apetyt na zmianę: kefta Apetyt na zmianę: kefta ziolowyzakatek

Krok 6 - chłodzenie

Kiedy wszystko jest już gotowe, przykrywamy blaszkę folią aluminiową i wkładamy na pół godziny do lodówki. Po pół godziny wyciągamy kuleczki z lodówki, polewamy oliwą.

Apetyt na zmianę: kefta Apetyt na zmianę: kefta ziolowyzakatek

Krok 7 - pieczenie i voila!

Kuleczki smażymy na patelni przez około 8 minut, aż mięso będzie usmażone a kefta nabierze mocno rumianego koloru.

Oto i efekt naszych starań.

Podałam je z sosem z harrisy (pół kubeczka jogurtu, łyżeczka harrisy, ząbek czosnku, sól, pieprz do smaku).

Copyright © Agora SA