Po grecku, turecku, bałkańsku...

fot. Shutterstock

Prawdopodobnie rozsławił ją w latach 20. ubiegłego wieku wielki grecki szef kuchni Nikolaos Tselementes. Na pierwszy rzut oka można jednak podejrzewać, że wywodzi się z prostej, wiejskiej kuchni i jak w przypadku wielu takich dań, na musakę nie ma jednego właściwego przepisu - w każdym domu, w każdej rodzinie obowiązuje nieco inna wersja.

Najczęściej przygotowuje się ją w dużej blasze lub naczyniu i kroi na kwadratowe porcje. Żeby się nie rozpadała, warto poczekać, aż przestygnie. Główne składniki to sezonowe warzywa, mięso, ser i sos beszamelowy. Plastry pieczonego lub obsmażonego bakłażana układa się na dnie wysmarowanego oliwą naczynia, na nich układa się mięso - zazwyczaj mieloną jagnięcinę duszoną z czosnkiem, pomidorami, czasem winem i przyprawami (na przykład oregano, cynamonem i gałką muszkatołową - zależnie od kraju). W wersji tureckiej musaki się nie zapieka, tylko gotuje, dusi.

Wierzch musaki polewamy sosem beszamelowym i posypujemy serem. Sos często wymienia się na prostsze i nieco lżejsze połączenie jogurtu, mleka i jaj, jednak apetyczny beszamel trudno zastąpić... Posypywanie musaki serem nie jest konieczne, ale wzbogaca się w ten sposób chrupiącą, złocistą warstwę na wierzchu. Jaki ser wybrać? Jaki wolisz - może być feta, kozi, świetnie pasuje też parmezan.

Wypróbuj też inne przepisy na musakę, na przykład po rumuńsku